Reklama
Rozwiń

Uchodźcy, czyli strach przed nieznanym

Nasz problem polega nie tyle na niechęci do uchodźców, ile na strachu przed nieznanym i może jeszcze bardziej na egoizmie narodu, który sam dopiero co wyszedł z biedy. Jesteśmy tak zajęci sobą, że nie potrafimy się przejąć sprawami innych.

Aktualizacja: 15.08.2016 06:41 Publikacja: 11.08.2016 15:32

Angela Merkel dla koczujących w Budapeszcie imigrantów stała się symbolem polityka z ludzką twarzą

Angela Merkel dla koczujących w Budapeszcie imigrantów stała się symbolem polityka z ludzką twarzą

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

W obliczu dramatycznej sytuacji w Budapeszcie, gdzie koczowało kilka tysięcy uchodźców, a zapewne też rażona zdjęciem trzyletniego Syryjczyka, wyrzuconego przez morze w tureckim Bodrum, Angela Merkel podjęła 5 września 2015 r. decyzję o otwarciu granic Niemiec. Z dnia na dzień stała się symbolem polityka z ludzką twarzą. Jednocześnie zaczęto ją postrzegać, im później tym częściej, jako polityka zbyt emocjonalnego, który na dodatek nie potrafi zapanować nad stworzoną przez siebie sytuacją.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„F1: Film” z Bradem Pittem jako przejaw desperacji Apple Studios. Czy to hit?
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem