Reklama
Rozwiń

Reformy Pinocheta zainspirowały Buzka

W sporze o zmarłego przed dziesięcioma laty Augusto Pinocheta wielu ludziom umyka to, że transformacja gospodarcza w Chile była pod wieloma względami podobna do transformacji w Polsce.

Aktualizacja: 10.12.2016 15:48 Publikacja: 08.12.2016 13:29

Prezydent Augusto Pinochet (siedzi w środku) i jego rząd, którego ekonomiczny trzon stanowili „chłop

Prezydent Augusto Pinochet (siedzi w środku) i jego rząd, którego ekonomiczny trzon stanowili „chłopcy z Chicago”. Był wśród nich m.in. minister finansów Jorge Cauas (siedzi ostatni z prawej) i minister edukacji Sergio Castro (stoi za generałem).

Foto: AFP

Generał Augusto Pinochet Ugarte, przywódca chilijskiego zamachu stanu z 1973 r., prezydent w latach 1974–1990, nadal potrafi wywoływać skrajne emocje. Dla wielu ludzi był po prostu krwawym „faszystowskim tyranem", który zdeptał demokrację i brutalnie przerwał socjalistyczny eksperyment społeczny prowadzony przez prezydenta Salvadora Allende. Wytyka mu się ukrywanie majątku na zagranicznych tajnych kontach, masowe stosowanie tortur przez jego bezpiekę i zrzucanie zwłok więźniów politycznych ze śmigłowców do Pacyfiku.

Inni widzą w nim męża opatrznościowego, który obronił Chile przed losem Kuby czy Wenezueli i sojusznika wolnego świata w walce przeciwko hydrze międzynarodowego komunizmu. O ile w kręgach lewicowych Pinochet jest zwykle przedstawiany jako diabeł wcielony, o tyle prawica często postrzega go jako człowieka, który co prawda ubrudził sobie ręce krwią, ale przynajmniej ochronił swój kraj przed dużo większym złem.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie