Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 26.01.2017 18:09 Publikacja: 26.01.2017 23:15
Jan Maciejewski
Foto: archiwum prywatne
Oburzenie to rozumiem, co nie przeszkadza mi jednak absolutnie się z nim nie zgadzać. Pasolini nakręcił film, który ma boleć. Mimo że od momentu jego powstania minęło już przeszło 40 lat, w trakcie których w kulturze masowej łamane były kolejne tabu, a granicę wytrzymałości widzów sukcesywnie przesuwano, „Salo" wciąż szokuje. Perwersją, przemocą, sadyzmem, ale najbardziej chyba klaustrofobiczną atmosferą, brakiem możliwości ucieczki ze świata rządzonego dążeniem do rozkoszy za wszelką cenę. Ten zainspirowany powieścią markiza de Sade „120 dni Sodomy, czyli szkoła libertynizmu" film ma nas jednak szokować w określonym celu.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas