Aktualizacja: 20.05.2017 22:42 Publikacja: 19.05.2017 16:00
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Oto więc Sinuhe nie tylko posiada umiejętności diagnostyczne i chirurgiczne, o których nie śniło się choćby w średniowieczu, ale na dodatek miewa całkiem współczesne dylematy moralne. Nie tylko dokonuje udanych trepanacji czaszki czy składa połamane kończyny, ale jako lekarz królewski wzdryga się przed dokonaniem zbrodni, za którą kryje się wola jego mocodawcy. W końcu jednak morduje młodego konkurenta do tronu (hetyckiego księcia), ale świadomość tego zabójstwa równa się kresowi jego zawodowej i literackiej kariery. Niepożądany na dworze faraona Horemheba usuwa się w cień i kończy w pustelni na surowym wybrzeżu morza, które stulecia później zyska miano Czerwonego.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas