Reklama
Rozwiń

Nostalgia za starym taco

Nową płytą Taco Hemingway pokazuje, że wciąż jest jednym z najzdolniejszych artystów młodego pokolenia w Polsce. Ale mam z nią pewien problem.

Aktualizacja: 20.08.2017 22:05 Publikacja: 20.08.2017 15:45

Nostalgia za starym taco

Foto: materiały prasowe

Gdy zabierałem się do słuchania „Szprycera", ostrzyłem sobie zęby i nastawiałem uszu. Dotychczasowa popularność rapera brała się stąd, że potrafił opisać życie swojego pokolenia zagubionego w wielkich miastach. Potrafił wyjść poza rapową konwencję i nie bał się sięgać po narzędzia rzadko wykorzystywane w rapowych tekstach, jak snucie narracji z perspektywy kilku różnych podmiotów lirycznych. Z jego wcześniejszych płyt można się było dowiedzieć, jak bawią się, jakie rozterki przeżywają, jak patrzą na świat dzisiejsi dwudziestoparolatkowie, no może maksymalnie trzydziestolatkowie.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie