Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 20.08.2017 22:05 Publikacja: 20.08.2017 15:45
Foto: materiały prasowe
Gdy zabierałem się do słuchania „Szprycera", ostrzyłem sobie zęby i nastawiałem uszu. Dotychczasowa popularność rapera brała się stąd, że potrafił opisać życie swojego pokolenia zagubionego w wielkich miastach. Potrafił wyjść poza rapową konwencję i nie bał się sięgać po narzędzia rzadko wykorzystywane w rapowych tekstach, jak snucie narracji z perspektywy kilku różnych podmiotów lirycznych. Z jego wcześniejszych płyt można się było dowiedzieć, jak bawią się, jakie rozterki przeżywają, jak patrzą na świat dzisiejsi dwudziestoparolatkowie, no może maksymalnie trzydziestolatkowie.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas