Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 24.11.2017 12:31 Publikacja: 24.11.2017 17:00
Foto: Rzeczpospolita
Wiele seriali sprawia wrażenie zrobionych według przepisu, tyle że zamiast kulinarnego podręcznika „Jak zrobić tysiąc potraw z ziemniaka", wykorzystywane są wzorce rodem z „Tysiąca składników na zrobienie filmu i zarobienie na nim pieniędzy". Niestety, składników jest mniej niż tysiąc, a zamiast soli, pieprzu, oliwy można ją przeglądać po nazwiskach: King, Spielberg, Lucas, Tarantino, Hitchcock...
Przepis sprawdził się w przypadku serialu „Stranger Things". Znajdziemy w nim powinowactwo z „The Goonies", „Gwiezdnymi wojnami", „ET" czy prozą Stephena Kinga. Twórcy serii zdają się wręcz tymi zapożyczeniami chwalić. Stwór z równoległej rzeczywistości nazwany zostaje Dart, jeden z bohaterów przypomina Marka Hamilla (znanego szerzej jako Luke Skywalker), a bohaterka Carrie Fisher (aka Księżniczka Leia), banda dzieciaków jest żywcem wyjęta z „The Goonies", a ich rowerowe eskapady przypominają „ET". Wspomniany sobowtór Lei miota się między ciemną a jasną stroną Mocy. Znalazło się miejsce nawet dla szlachetnego szeryfa – archetyp najbardziej wyświechtany.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Jeśli rząd weźmie Polsat i TVN pod prawną ochronę, próby ich wrogiego przejęcia byłyby znacznie utrudnione. I to mimo wątpliwości prawnych wokół tego, czy telewizję można tak chronić.
Zapowiedź premiera Donalda Tuska wpisania TVN oraz Polsatu na listę spółek strategicznych wywołała szereg komentarzy odnośnie do legalności ograniczenia swobody sprzedaży prywatnej inwestycji. W debacie pojawiło się szereg prawniczych nonsensów natomiast zabrakło wątków faktycznie istotnych, które mogą wywołać spory zarówno w tym jak i podobnych przypadkach.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Wysoce ryzykowne jest zamieszczenie Polsatu i TVN w wykazie firm strategicznych Polski na podstawie rozporządzenia z uwagi na wtórną w tym stanie faktycznym działalność telekomunikacyjną, a nie podstawową – medialną (audiowizualną).
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Na konflikcie o telewizje TVN i Polsat może stracić koalicja rządząca, bo niekoniecznie z działaniami ocenianymi przez część obywateli jako cenzura będzie jej do twarzy – uważa politolog, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, Rafał Chwedoruk,
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas