Aktualizacja: 11.09.2021 10:11 Publikacja: 10.09.2021 16:00
Jeden z rękopisów Céline’a, których fakt posiadania po latach ujawnił dziennikarz i krytyk teatralny Jean-Pierre Thibaudat
Foto: AFP, Nicolas BOVE Nicolas BOVE
Już po ukazaniu się w 1932 roku debiutanckiej „Podróży do kresu nocy" Céline stał się jedną z najważniejszych postaci literackiego świata we Francji. Zarówno krytycy, jak i czytelnicy dostrzegli w tej powieści nowy, nieznany dotąd wymiar anarchizmu. Niezwykle istotna była też jednocześnie rewolucja, jakiej Céline dokonał w sferze literackiej formy. Poza wprowadzeniem języka potocznego jest w niej bowiem daleko idąca modyfikacja struktury zdania i dążenie do wywołania u czytelnika takich emocji, jakie według autora, charakterystyczne są wyłącznie dla języka mówionego. Zdecydowanie odważniej czynił to w następnych powieściach, takich jak „Śmierć na kredyt" czy „Z zamku do zamku" albo „Nord" po to, wytrącić nas z równowagi i zburzyć nasze czytelnicze nawyki. I to mu się udaje.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas