Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 12.08.2021 23:18 Publikacja: 13.08.2021 18:00
Anna Król nie tylko pisze o wspinających się kobietach, ale też sama od kilku lat zdobywa kolejne szczyty
Foto: Fotorzepa, Jan Wierzejski
Plus Minus: W książce „Kamienny sufit" poświęconej pierwszym taterniczkom oraz pani własnej pasji górskiej czytamy, że w Tatrach czuje się pani zawsze samotna, nawet wtedy, gdy nie jest tam sama. Czy samotność jest nieodłączną ceną samodzielności?
Rozdzieliłabym te dwa pojęcia: samotność i samodzielność. Samodzielność ma pozytywny wydźwięk i pokazuje, że jesteśmy sprawczy, potrafimy sobie poradzić. Na dziewczyny, które w Tatrach się wspinały, patrzę jak na osoby, które bardzo pragnęły tej samodzielności, choć każda z nich demonstrowała ją i utwierdzała się w niej na swój sposób. Wydaje mi się, że to starsze pokolenie, do którego należały Jadwiga Roguska-Cybulska (1887–1971), Irena Pawlewska (1892–1982) czy Wanda Herse (1885–1954), nie zawsze były stuprocentowo przekonane o tym, że chcą być w górach same lub wyłącznie z innymi kobietami. Nie tylko dopuszczały możliwość wspinania się z mężczyznami, ale też widziały w tym sens i korzyść. Jadwiga Roguska-Cybulska uważała na przykład, że warto mieć w górach kogoś, kto jest symbolicznie silniejszy i bardziej zaradny. Inaczej na to patrzyły wspinaczki młodszego pokolenia jak Jadwiga Honowska (1904–1928) czy Zofia Krókowska (1903–1928). One z kolei były przekonane, że we dwie są w stanie dokonać rzeczy tak samo ważnych i trudnych jak ich koledzy.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas