Reklama

Bogusław Choiński. W poszukiwaniu czystej formy

Jego piosenki wykonywali Niemen, Santor i Stanek, tworzył awangardowy teatr z Białoszewskim, był erudytą i prowokatorem. Za życia Bogusław Choiński był niemal legendą, dziś zupełnie zapomnianą.

Publikacja: 31.08.2018 18:00

„Cholera jasna, że też człowiek cokolwiek powie, to zawsze musi coś znaczyć. Żeby można było tak pow

„Cholera jasna, że też człowiek cokolwiek powie, to zawsze musi coś znaczyć. Żeby można było tak powiedzieć, żeby nic nie znaczyło, żeby było tylko czystą formą, żeby było grą, ruchem formy, jak utwór muzyczny” – marzyło się Choińskiemu (na zdjęciu)

Foto: materiały prasowe

Fascynował rozległością zainteresowań, szokował sposobem bycia. Przyjaciele wspominają go jako wielkiego eksperymentatora i prekursora. Pozostawił po sobie kilkaset wierszy, sztuk i przedstawień, choć najbardziej znane są teksty jego piosenek. Żadne z tych utworów nie zostały jednak nigdy wydane w formie zbioru czy nawet tomiku. Dziś zapomniany, trochę w cieniu pozostałych założycieli słynnego Teatru na Tarczyńskiej: Mirona Białoszewskiego i Lecha Emfazego Stefańskiego. Po rozpadzie TnT napisał teksty do kilku przedstawień Klubu Stodoła – w tym legendarnego „Króla Ubu", był szefem artystycznym jednej z najlepszych grup bluesowych w Polsce – Gramine, ale i fotografikiem, rysownikiem, malarzem, znawcą przyrody.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama