„Biały Kieł”. Bezwzględna edukacja zwierząt

Podobno do 18. roku życia współczesne dziecko statystycznie obejrzy 8 tys. morderstw i 100 tys. aktów przemocy. Jakoś mnie to nie dziwi.

Publikacja: 21.09.2018 18:00

„Biały Kieł”. Bezwzględna edukacja zwierząt

Foto: materiały prasowe

Współczesna telewizja nie unika drastycznych obrazów, a i twórcy gier wideo chętnie sięgają po krew i flaki. Nawet filmy stają się dosłowniejsze, nieraz wręcz koncentrują się na brutalności. Jedynie klasyczne bajki łagodnieją. Opowieści braci Grimm nie przypominają przecież oryginałów sprzed lat, a i historia Białego Kła z filmu Alexandre'a Espigaresa została znacznie złagodzona.

Nie oznacza to jednak, że upodobniła się do innych animacji dla maluchów, z reguły płytkich i banalnych. Niemal całkowicie pozbawiony dialogów wstęp pokazuje trudne warunki, z jakimi dzikie zwierzęta muszą się mierzyć zimą na Alasce. Z czasem głód i chłód zmusza szczeniaka, by dołączył do indiańskiego plemienia obozującego nad rzeką Mackenzie i zaprzyjaźnienia się z wodzem – Szarym Bobrem. Futrzaka czeka też ciągnięcie zaprzęgu i szybki kurs dorastania, który zwieńczą walki psów. Ich okrutny współorganizator – groteskowy, przypominający Golluma karzełek, doprowadzi do łez niejedno dziecko w kinie. Warto mieć pod ręką chusteczki.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił