Aktualizacja: 20.09.2018 18:53 Publikacja: 21.09.2018 18:00
Foto: materiały prasowe
Współczesna telewizja nie unika drastycznych obrazów, a i twórcy gier wideo chętnie sięgają po krew i flaki. Nawet filmy stają się dosłowniejsze, nieraz wręcz koncentrują się na brutalności. Jedynie klasyczne bajki łagodnieją. Opowieści braci Grimm nie przypominają przecież oryginałów sprzed lat, a i historia Białego Kła z filmu Alexandre'a Espigaresa została znacznie złagodzona.
Nie oznacza to jednak, że upodobniła się do innych animacji dla maluchów, z reguły płytkich i banalnych. Niemal całkowicie pozbawiony dialogów wstęp pokazuje trudne warunki, z jakimi dzikie zwierzęta muszą się mierzyć zimą na Alasce. Z czasem głód i chłód zmusza szczeniaka, by dołączył do indiańskiego plemienia obozującego nad rzeką Mackenzie i zaprzyjaźnienia się z wodzem – Szarym Bobrem. Futrzaka czeka też ciągnięcie zaprzęgu i szybki kurs dorastania, który zwieńczą walki psów. Ich okrutny współorganizator – groteskowy, przypominający Golluma karzełek, doprowadzi do łez niejedno dziecko w kinie. Warto mieć pod ręką chusteczki.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas