Morderca nie zaśnie spokojnie

Nie mogą uwierzyć, że ktoś sam wypadł z okna lub przypadkowo utonął w rzece. Uważnie patrzą na sprawę, którą uznano za zamkniętą. I nagle wszystko staje się jasne – to było morderstwo.

Aktualizacja: 01.02.2008 21:12 Publikacja: 01.02.2008 18:49

Morderca nie zaśnie spokojnie

Foto: Dziennik Wschodni, Dorota Awiorko-Klimek Dor Dorota Awiorko-Klimek

– Sięgamy po stare sprawy. Takie, w których sprawcy uznali już, że są bezkarni. Minęły lata, przyzwyczaili się do myśli, iż udało im się popełnić zbrodnię, która pozostanie niewykryta. Śpią spokojnie. Tylko raz spotkaliśmy się z sytuacją, że zabójczyni żyła w poczuciu winy. Poczuła ulgę, iż do niej dotarliśmy. Wyznała, że mieszkając przez pięć lat ze szkieletem kochanka pod podłogą, była bliska samobójstwa – mówi Bogdan, oficer policji stojący na czele krakowskiego Archiwum X. Taką nazwę nadali dziennikarze zespołowi dochodzeniowemu prowadzącemu niekonwencjonalne śledztwa, złożonemu z doświadczonych oficerów z kilkunastoletnim stażem.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”