Teraz nie będziemy już milczeć

Anna Walentynowicz była przez lata przykładem niezłomnej polskiej robotnicy. Ona sama uwierzyła w to, że jest jedynym prawdziwym symbolem solidarnościowej rewolucji

Aktualizacja: 20.09.2008 17:42 Publikacja: 20.09.2008 01:35

Anna Walentynowicz podczas wiecu w Radomiu, 1981

Anna Walentynowicz podczas wiecu w Radomiu, 1981

Foto: Forum, Aleksander Jałosiński AJ Aleksander Jałosiński

Najsławniejsza kobieta związkowiec, spawaczka i suwnicowa. O żadnej innej nie powstało tyle książek, publicystycznych portretów i filmów. Mimo tego przez lata wolnej Polski zdawało się, że Anna Walentynowicz, dzisiaj już 79-letnia starsza pani, coraz bardziej odchodzi w cień. Nic bardziej mylnego.

Gdy spytano ją kiedyś o film „Człowiek z żelaza” Andrzeja Wajdy, powiedziała, że roi się w nim od błędów. – Kosmalska, czyli ja, była ubrana w kask i ciemne okulary. Spawała elektrycznie, więc powinna mieć maskę ze szkłem ochraniającym. Okulary nosi tylko spawacz acetylenowy.– Takie ważne te okulary? – spytał dziennikarz.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama