Reklama
Rozwiń

Osobliwa zapowiedź Obamy

Prezydent Barack Obama ogłosił, że wyśle do Afganistanu dodatkowo 30 tysięcy amerykańskich żołnierzy. W ten sposób Amerykanie mają zmusić talibów do defensywy, a odzyskane tereny staną się miejscem formowania nowych, afgańskich sił, które w końcu same będą w stanie się bronić przed zalewem islamskich radykałów.

Aktualizacja: 05.12.2009 08:46 Publikacja: 04.12.2009 18:08

Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" i nowego tygodnika "Uważam Rze"

Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" i nowego tygodnika "Uważam Rze"

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Na pozór bardzo słuszny plan. Nie jestem, przyznaję, w stanie ocenić, nie znając ani Afganistanu, ani – dzięki Bogu – talibów, ani nawet skuteczności amerykańskich żołnierzy, czy ta liczba jest wystarczająca. Natomiast i bez owej wiedzy jestem pewien, że druga deklaracja Obamy – że w ciągu 18 miesięcy Amerykanie zaczną się z Afganistanu wycofywać – jest czymś co najmniej osobliwym.

Tak, rozumiem, chodzi o uśpienie opinii publicznej, coraz bardziej niechętnej wysyłaniu wojsk do tego górzystego, odległego kraju. A z opinią trzeba się liczyć. W ostateczności można ją wprawdzie okłamać, jak na przykład zrobił to były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair. To on kilka dni przed wysłaniem wojsk brytyjskich do Iraku stwierdził, że rakiety Saddama Husajna mogą dotrzeć do Anglii w ciągu 45 minut. Dopiero teraz wyszło na jaw, że Blair świadomie wprowadził ją w błąd. Wygląda na to, że wręcz preparował raporty wywiadu w taki sposób, by usuwać z nich nieprzydatne dla siebie informacje, jak choćby tę, że iracki dyktator nie dysponował bronią masowego rażenia. Jednak takie łgarstwo ma krótkie nogi. Raz, że w końcu wyjdzie na jaw, i wtedy polityk – znowu przykład Blaira – znajduje się w opałach. Dwa, że po doświadczeniach z Irakiem dzisiaj wszyscy są bardziej ostrożni i z większym sceptycyzmem podchodzą do zapowiedzi przywódców.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa