Reklama

Autolustracja. Opowieść o moim dziadku

Ojcowie i dzieci. Dzieci i ojcowie. Jakże śmieszny i archaiczny wydaje się Turgieniew ze swoją konfrontacją omszałej tradycji i bezpłodnego nihilizmu wobec tego, co przyniósł XX wiek.

Aktualizacja: 11.02.2019 20:29 Publikacja: 10.02.2019 23:01

Autolustracja. Opowieść o moim dziadku

Foto: Fotorzepa/ Maciej Zienkiewicz

„Wiadomości” TVP od kilku dni w materiałach o „Rzeczpospolitej” i jej redaktorze naczelnym Bogusławie Chrabocie, akcentują, że jest on „wnukiem żołnierza Armii Czerwonej”. Historię swego dziadka opisał w „Rzeczpospolitej” sam Chrabota dokładnie sześć lat temu. Przypominamy ten tekst z magazynu "Plus Minus" z lutego 2013 roku, by czytelnicy sami sobie wyrobili zdanie w tej sprawie.

Pewnie nigdy napięcia na linii pokoleń nie były aż tak gorące jak w epoce totalitaryzmów. Ojcowie szlachta, dzieci bolszewicy. Dziadkowie rabini, wnuki w bezpiece. Rodzice narodowcy, dzieci socjaliści. Ojciec i  matka w KPP, synowie dysydenci. Ileż tego było, ile jest do dziś, choć wiek szaleństwa minął bezpowrotnie. Szczęśliwi, w których rodzinach trwała jakaś ciągłość idei; nie musieli się zmagać z buntem przeciwko rodzicom. A może nieszczęśliwi? Bo ów naturalny konflikt pokoleń nie miał dodatkowego ognia albo przynajmniej podpałki?

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama