Recenzja książki „Prywatna biblioteka Hitlera"

Podczas II wojny Hitler zalecał swoim generałom lekturę przygód Winnetou, którego podziwiał za refleks, spryt i umiejętności taktyczne.

Aktualizacja: 05.12.2010 22:58 Publikacja: 03.12.2010 14:20

Adolf Hitler (fot. Blurpeace)

Adolf Hitler (fot. Blurpeace)

Foto: Wikipedia

Przewodnik po Berlinie czytany w okopach I wojny, a w nim postulat przebudowy stolicy Niemiec i usunięcia obcych naleciałości. Biografia Fryderyka Wielkiego, pochłaniana w berlińskim bunkrze, rozniecająca nadzieje wodza ginącej III Rzeszy na powtórzenie się „cudu domu brandenburskiego”.

Pomiędzy tymi lekturami dziesiątki innych. W tym książki zbójeckie, które kształtowały światopogląd Adolfa Hitlera.

O tych właśnie książkach pisze, analizując ocalały księgozbiór Hitlera, Timothy W. Ryback.

Zaczęło się niewinnie, od fascynacji książkami Karolem Mayem. Wiele lat później, podczas II wojny, Hitler zalecał swoim generałom lekturę przygód Winnetou, którego podziwiał za refleks, spryt i umiejętności taktyczne.

Niewinną jeszcze lekturą był „Peer Gynt”, chociaż mowa w nim o tytułowym bohaterze dramatu Ibsena, który zamierza zostać królem lub cesarzem. „Czekaj tylko, aż dokonam jakiegoś wielkiego czynu” – mówi Peer Gynt do matki. Książkę podarował Hitlerowi w 1921 roku Dietrich Eckart, jego ojciec duchowy i mentor. To właśnie

Eckart wystawił sztukę „Lorenzaccio” (premiera w 1916 r.) o księciu szukającym wodza, „który wpoiłby rodakom dumę i przywrócił porządek w jego podupadającym państwie-mieście”. Książę rozpacza, że nikogo nie może znaleźć. Słucha tego Hitler.

To Eckart, jak pisze autor książki, „obsadził swego ucznia w roli najbardziej znanego antysemity w historii”. Przedtem stosunek do Żydów Hitlera był niechętny, ale pełen wątpliwości. Czuł wdzięczność dla Eckarta za uświadomienie mu związków między Żydami a bolszewikami.

Hitlera przedstawił Eckartowi ślusarz Anton Drexler, współzałożyciel Deutsche Arbeitspartei, z której niedługo potem powstanie NSDAP. Hitler przeczytał jego autobiografię „Mein politisches Erwachen” („Moje przebudzenie polityczne”), o przemianie borykającego się z biedą robotnika w antysemitę. Drexler mówił o zagrożeniu, jakie Żydzi stanowią dla Niemców w sferze ekonomii, handlu, wpływach w prasie, ich udziale w ruchu komunistycznym, przyczynieniu się do klęski Niemiec w I wojnie światowej.

W latach 1919 – 1921 Hitler czytał oprócz Monteskiusza, Kanta i Rousseau rasistowskie „Podstawy XIX wieku” Houstona Stewarta Chamberlaina, książki „Luter i Żydzi”, „Wagner i Żydzi” oraz „Międzynarodowego Żyda” Henry’ego Forda. Hitlerowi tak podobała się ta ostatnia książka, że powiesił portret autora w swoim gabinecie. Jak pisze Ryback, najbardziej przemówiła do Hitlera uwaga Forda, że Niemcy są obok USA najbardziej zagrożone przez światowy spisek żydowski. „Okopali się – pisał Ford – a ich wpływy sięgają dalej i głębiej, niż gdyby sprawowali formalną władzę”.

To niejedyna amerykańska lektura urabiająca poglądy Hitlera. Był pod wpływem opublikowanej w 1925 r. po niemiecku pracy Madisona Granta „The Passing of The Great Race or the Racial Basis of European History”. Mówiła ona o konieczności oczyszczenia rasy nordyckiej, nad której upadkiem związanym z mieszaniem się krwi autor ubolewał. To po tej lekturze Hitler zaczął podkreślać skutki „denordyfikacji Niemiec”. Miała ona prowadzić do osłabienia niemieckiego potencjału technicznego, kulturalnego i politycznego.

Hitler bardzo interesował się amerykańskim ruchem eugenicznym, znał prace zwolenników sterylizacji. „Z zainteresowaniem studiowałem prawa kilku amerykańskich stanów dotyczące zapobiegania rozmnażaniu się ludzi, których potomstwo mogłoby według wszelkiego prawdopodobieństwa być pozbawione wartości, czyli przynosić szkodę rasie” – mówił Hitler.

Istnieje znane zdjęcie przestawiające Hitlera wpatrującego się w popiersie Nietzschego. I choć Hitler wykorzystywał koncepcje „rasy panów” i „triumfu woli” to jednak – jak pisze Ryback – najbliższy mu, a także ruchowi nazistowskiemu, był filozof Johann Gottlieb Fichte, głosiciel wyjątkowości Niemców w Europie, którzy, jego zdaniem, inaczej myślą, wierzą i działają niż inne narody. Fichte opowiadał się za zjednoczeniem podzielonego narodu niemieckiego i był zagorzałym antysemitą. „To Fichte – pisze Ryback – dostarczył filozoficznych zrębów pod toksyczną mieszankę germańskiej wyjątkowości i bezwzględnego nacjonalizmu”.

Hitler czytał także książki Paula Lagarde’a, podkreślając ołówkiem m.in. zdania o konieczności przesiedlenia Żydów do Palestyny, o tym, że Niemcy nie są w stanie z nimi konkurować, i wreszcie opinię: „Każdy bez wyjątku Żyd to prawdziwa zniewaga dla prawdziwości i wiarygodności niemieckiej tożsamości”, i że Niemcy muszą w końcu rozwiązać „kwestię żydowską”.

Hitler miał w swojej bibliotece książki o okultyzmie i mistycyzmie oraz magii. Miał też, do ostatnich chwil w berlińskim bunkrze, wydaną w 1921 roku książkę „Die Weissagungen des Nostradamus”, zapowiadającą proroka o szalonej głowie, który wyzwoli naród niemiecki i który będzie słyszany przez cały świat.

[i]Timothy W. Ryback „Prywatna biblioteka Hitlera. Książki, które go ukształtowały”. Przeł. Małgorzata Szubert. Świat Książki, Warszawa 2010[/i]

Przewodnik po Berlinie czytany w okopach I wojny, a w nim postulat przebudowy stolicy Niemiec i usunięcia obcych naleciałości. Biografia Fryderyka Wielkiego, pochłaniana w berlińskim bunkrze, rozniecająca nadzieje wodza ginącej III Rzeszy na powtórzenie się „cudu domu brandenburskiego”.

Pomiędzy tymi lekturami dziesiątki innych. W tym książki zbójeckie, które kształtowały światopogląd Adolfa Hitlera.

Pozostało 92% artykułu
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą