Reklama

Rozmowa z Martą Herling-Grudzińskńą o jej ojcu

Z Martą Herling-Grudzińską rozmawia Krzysztof Masłoń

Publikacja: 11.12.2010 00:01

Rozmowa z Martą Herling-Grudzińskńą o jej ojcu

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

[b]Rz: W 1949 roku pani ojciec, Gustaw Herling-Grudziński, pytany w ankiecie londyńskich „Wiadomości” o młodzieńcze hobby odpowiedział, że interesował się „w niższych klasach – filatelistyką, piłką nożną i kinem. W wyższych – literaturą, komunizmem, zagadnieniami religijnymi, rybołówstwem i sportami wodnymi. Po kolei rozstawałem się ze wszystkimi zainteresowaniami, z wyjątkiem literatury”. Naprawdę nic więcej go nie ciekawiło?[/b]

[b]Marta Herling-Grudzińska:[/b] Miał wiele zainteresowań czy wręcz pasji – takich jak polityka, sztuka, podróżowanie. Kochał podróże, cieszył się na każdy wyjazd. Pamiętam, jak jeździłam z ojcem po Włoszech, odkrywając z nim razem rozmaite małe mieściny, które uwielbiał. A z wymienionych przez pana hobby najsilniejszym i najdłużej trwającym było... rybołówstwo. Ojciec bardzo żałował, że w Neapolu nie miał warunków do jego uprawiania. Ale zapamiętałam go przede wszystkim jako człowieka oddanego bez reszty literaturze i pisarstwu, czyli to, co powiedział „Wiadomościom”, było zgodne z prawdą.

[b]Kiedy zorientowała się pani, że jest córką pisarza mającego wyjątkową pozycję, ale w piśmiennictwie pani nieznanym – w literaturze polskiej?[/b]

Ojciec nie nauczył mnie polskiego. Kiedy więc, mając siedem – dziewięć lat, wchodziłam do jego gabinetu i widziałam te wszystkie książki, których nawet tytułów nie byłam w stanie przeczytać, byłam bezradna, bo stawałam przed czymś, czego nie potrafiłam ogarnąć czy choćby pojąć. Pierwszą książką ojca, którą przeczytałam – oczywiście, we włoskim tłumaczeniu – był „Inny świat”. To było dla mnie wielkie odkrycie, niczym objawienie. Nie tylko ze względu na zawarte tam świadectwo tego, co ojciec przeżył, ale i z uwagi na same walory literackie. I to był ten moment, który pokazał mi ojca jako wielkiego pisarza.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama