Dwugłos: Z Sikorskim trzeba rozmawiać

Szkoda, że krytycy wystąpienia Sikorskiego nie podjęli dyskusji nad meritum - mówi Andrzej Talaga. Radosław Sikorski wypowiedział to, na co czekały elity - twierdzi Igor Janke.

Publikacja: 03.12.2011 00:01

Dwugłos: Z Sikorskim trzeba rozmawiać

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Andrzej Talaga: Po pierwsze władza. Nad Europą

Unia Europejska, by przetrwać, musi konsolidować władzę. To nie kwestia konsultacji, zmiany traktatów, słowem – pieśń przyszłości. To już się dzieje.

Radosław Sikorski w swoim berlińskim przemówieniu zaproponował Polsce i Europie ucieczkę do przodu. Jego krytycy skoncentrowali się na utracie suwerenności, szkoda, że nie podjęli dyskusji nad meritum wystąpienia, czyli właśnie rządami w UE. Mogą je przejąć Niemcy, może duet francusko-niemiecki, mogą struktury ponadnarodowe. Jedno jest pewne, obecny stan bezwładzy nie potrwa długo. Zaczęła się walka o panowanie, a Polska musi wiedzieć, po czyjej stronie się opowiedzieć.

Kryzys fiskalny przeradza się w kryzys gospodarczy i polityczny. Problemem jest nie tylko kiepski stan finansów Europy oraz rachityczne tempo rozwoju jej gospodarek, ale też deficyt rządzenia i jego legitymizacji. Nie będzie wyjścia z matni zadłużenia bez wzmocnienia aparatu decyzyjnego i wykonawczego Unii albo przejęcia tych kompetencji przez najpotężniejszego gracza w UE. Nie stoimy przed dylematem: zgodne porozumienie wszystkich państw członkowskich czy silna władza na Europą. Unia i Polska nie mają już takiego wyboru. Dziś w miejsce pierwszego członu tej alternatywy trzeba wstawić rozpad UE, ewentualnie jej stopniową degrengoladę. Od konsolidacji władzy nie uciekniemy. Ani od dyskusji, kto ma ją wziąć. Czytaj więcej ->

 

Igor Janke: Nie przerabiajmy statku w czasie sztormu

Nie było w ciągu ostatnich lat przemówienia polskiego polityka, które zrobiłoby taką furorę. Teksty na czołówkach stron internetowych głównych gazet.

German Marshall Fund, który  zamieszcza na swojej stronie analizy wydarzeń globalnych raz na kilka dni, tym razem w swoim blogu zamieścił pięć tekstów na temat jednego wystąpienia. Nie przypominam sobie, by jakieś wydarzenie z ostatniego roku wywołało taka reakcję w amerykańskim think tanku.

Radosław Sikorski wypowiedział to, na co czekały europejskie – i nie tylko europejskie – elity. Amerykanie, którzy dziś postrzegają Europę jedynie jako źródło problemu, nabrali nadziei, że być może Stary Kontynent się ruszy, by porządkować własną sytuację. Z punktu widzenia USA zjednoczona, federalna Europa to znakomite rozwiązanie. Wreszcie pojawił się ktoś i cokolwiek zaproponował w panującym marazmie.

Przemówienie było niewątpliwie inspirujące i świetnie przygotowane. Doskonale wybrane czas, miejsce i ton wystąpienia. Europa jest zagubiona, świat przerażony, chaos coraz większy, a tu z serca Europy płynie przekaz tak jasny – przynajmniej na pierwszy rzut oka – i optymistyczny, bo wzywający do konkretnych działań. Ktoś powiedział to, co wszyscy chcieli usłyszeć, ale nikt inny nie odważył się tego zrobić. Znalazł się ryzykant i wywołał skrajne reakcje. Zachwyt świata i najcięższe oskarżenia ze strony opozycji we własnym kraju. Czytaj więcej ->

Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne