Skażeni egoizmem

Rozmowa z Rocco Buttiglione, włoskim filozofem, i politykiem

Publikacja: 21.01.2012 00:01

Rocco Buttiglione - działacz chrześcijańskiej demokracji, poseł do włoskiego parlamentu od 1994 roku

Rocco Buttiglione - działacz chrześcijańskiej demokracji, poseł do włoskiego parlamentu od 1994 roku, europoseł w latach 1999 – 2001, minister dziedzictwa kulturowego w latach 2005 – 2006. Wieloletni wykładowca nauk politycznych na Uniwersytecie Świętego Piusa V w Rzymie. W 2004 rząd włoski, a następnie przewodniczący KE José Manuel Barroso zaproponowali go jako kandydata na członka Komisji Europejskiej na stanowisko komisarza do spraw sprawiedliwości. Buttiglione stał się wówczas przedmiotem nagonki ze strony frakcji Zielonych, socjalistów i liberalnej prasy, którzy zarzucali mu „ostentacyjnie katolickie” stanowisko w kwestii homoseksualizmu, który Buttiglione uznaje za grzech. 11 października 2004 Komitet ds. Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego stosunkiem głosów 27: 26 utrącił jego kandydaturę.

Foto: AFP

Wiemy, że Korea to zamknięte na resztę świata piekło. Kiedy umiera przywódca północnokoreański, świat milczy, zamiast wyrazić choćby nadzieję na zmianę reżimu. Czy pańskim zdaniem możliwe są jakieś kroki polityczne zmierzające do poprawy sytuacji w Korei Północnej?

Korea to piekło, do którego trudno przeniknąć. Możliwości Włoch i UE są bardzo ograniczone, ale wspólnota międzynarodowa jest w stanie podejmować pewne działania, zdecydowanie potępiając przypadki łamania praw człowieka i przestrzegając Koreę przed eskalacją zbrojeń. Trzeba to mówić bardzo stanowczo, bo nieraz w historii zdarzało się, że krwawe dyktatury, by rozwiązać swoje wewnętrzne problemy, lub odwrócić od nich uwagę, uciekały się do wojny. A do tego dopuścić nie wolno. Zresztą najbliższe Korei Północnej kraje, jak USA i Japonia, wypowiedziały się w tej kwestii jasno. We wspólne działania trzeba jednak starać się bardziej zaangażować Chiny. To problem dość delikatny, bo z jednej strony potrzebujemy Chin, aby wywrzeć presję na Koreę Płn. w kwestii przestrzegania praw człowieka, a z drugiej wiadomo, że pod tym względem także sytuacja w Chinach pozostawia wiele do życzenia. Jedyną możliwą odpowiedzią w tej chwili jest izolacja polityczna władz w Pjongjang, a równocześnie przestrzeganie władz koreańskich, by nie podejmowały ryzykownych kroków.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”