Reklama
Rozwiń

Miejsce dla Johna

Dla pokolenia Polaków, które przeżyło przełom roku 1956, były książki Steinbecka oknem do innego świata, który nagle, wbrew temu, co głosiła czerwona propaganda, okazał się zupełnie czym innym niż siedliskiem „imperialistycznego zła".

Publikacja: 01.03.2013 10:40

Tłumaczone wtedy powieści Steinbecka mówiły przecież o bohaterach ułomnych, włóczęgach, nędzarzach i dziwakach. To był świat ludzi pokiereszowanych przez życie, z trudem sobie radzących, słabych i zagubionych, jak choćby George i Lennie, bohaterowie „Myszy i ludzi".

A kiedy John w 1962 roku otrzymał literacką Nagrodę Nobla, czytali go już wszyscy. Szczególnie łapczywie pochłaniali kolejne tomy prozy pisarza z Kalifornii debiutujący wówczas twórcy, których wyobraźnię kształtował; zaciekle dyskutowali o nim Stachura, Nowakowski, Grochowiak, Iredyński, Orłoś...  Powoli stawał się klasykiem wielkiej, amerykańskiej prozy i jest nim nadal. Przecież czytając dzisiaj „Ulicę Nadbrzeżną", śledząc losy Doktora czy Macka i jego kompanii miejscowych meneli, a także zaglądając do burdelu o nazwie Restauracja Pod Niedźwiedzią Flagą lub do sklepu prowadzonego przez Lee Chonga, wciąż przeżywamy te same silne emocje. Na przykład wzruszenie, gdy uczestniczymy z Doktorem w połowie ośmiornic w oceanie i spoglądamy w twarz tajemniczej dziewczyny, majaczącą tuż pod powierzchnią wody. Nadbrzeżna w Monterey w Kalifornii ulica, jakich wiele, a jednak szczególna, dzięki żyjącym tu typom. Ich historie są kanwą opowieści Steinbecka, żywej, pachnącej Pacyfikiem i prawdziwej, prawdą słowa wielkiego pisarza. Czy potrzeba czegoś więcej?

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie