Reklama

Murzyn na etacie

Nie istnieje Policja Myśli, a jeśli nawet podsłuchują mnie tajne służby, to za wygłaszanie poglądów prywatnie w domowym zaciszu zgodnie z prawem nikt nie może mnie ukarać.

Publikacja: 03.05.2014 13:00

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Czy wolno mi mieć – na swój prywatny użytek – przekonania, które są oficjalnie potępiane przez państwo? Czy mam prawo w towarzystwie swoich bliskich mówić, że homoseksualizm to niebezpieczna, zakaźna choroba, nazywać gejów pedałami i brzydzić się nimi? Czy przestępstwem będzie, jeśli w gronie przyjaciół nazwę Romów Cyganami i stwierdzę, że to lenie, oszuści i złodzieje?

Na razie jeszcze za samo posiadanie takich poglądów nikt nie karze. Nie istnieje Policja Myśli, a jeśli nawet podsłuchują mnie tajne służby, to za wygłaszanie poglądów prywatnie w domowym zaciszu zgodnie z prawem nikt nie może mnie ukarać.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Reportaż o ostatnich chrześcijanach w Strefie Gazy
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Reklama
Reklama