Jak człowiek kobiecie

W dawnych czasach, zanim jeszcze rozpadł się (po raz pierwszy i niestety chyba nie ostatni) Związek Sowiecki, byłam w Nowym Jorku na jakiejś niby-naukowej sowietologicznej sesji poświęconej mniejszościom.

Publikacja: 17.05.2014 13:00

Irena Lasota

Irena Lasota

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Był to już okres, gdy zaczynano pisać o mniejszościach narodowych i religijnych w ZSRS, ale też był to czas aktywizacji świadomości feministycznej. Na tejże sesji mówiono więc i o muzułmanach, i o Kaukazie, i o Buriatach. Wystąpiła też bardzo oburzona pani profesor, zwracając naszą uwagę na fakt, że kobiety nie są dostatecznie reprezentowane we władzach sowieckich: ani na poziomie obwodu, ani rejonu czy republiki, a już najgorzej z proporcją kobiet i mężczyzn jest we władzach partii komunistycznej. Pani profesor domagała się więc naprawienia tej strasznej niesprawiedliwości.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama