Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.06.2014 01:43 Publikacja: 07.06.2014 01:43
Jeden z kilku katarskich stadionów: czy wypełnią go tłumy?
Foto: materiały prasowe
Nazwisko João Havelange'a zapewne niewiele mówi dzisiejszym młodym kibicom futbolu, wychowanym na kolorowych pisemkach z plakatami Messiego i Neymara. Nie wiedzą, jakiej jest narodowości, jak wygląda i co ma wspólnego z piłką nożną, choć znają na pamięć wymiary Iriny Shayk, narzeczonej Cristiano Ronaldo.
Jednak dla pokolenia 40+, do którego z dumą zalicza się niżej podpisany, Havelange to prawdziwa legenda. Człowiek, który stał na czele Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej przez 24 lata, rozdawał karty, rządził i dzielił, był Stworzycielem i Niszczycielem, namaszczał i strącał w otchłań.
Jego kadencja w dużej mierze pokrywała się z pontyfikatem Jana Pawła II – tak jak w przypadku Karola Wojtyły wielu katolików nie pamiętało lub po prostu nie znało innego papieża, tak samo brazylijski prezes FIFA wydawał się wieczny. W latach 80. i 90. był twarzą światowego futbolu, podobnie jak Maradona czy Michel Platini.
Był też jednak twarzą korupcyjnej zgnilizny, jaka toczyła federację od momentu, gdy piłkarskie mistrzostwa świata przestały już być imprezą li tylko sportową, dla piłkarzy i kibiców, a stały się telewizyjno-reklamowym targowiskiem, w którym logotypy wielkich koncernów zdominowały stadionowy krajobraz.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Z perspektywy psychologii zbrodnia to interakcja pomiędzy sprawcą a ofiarą. W czym ta wiedza może pomóc?
Dzieje Programu Manhattan są jedną z kluczowych opowieści XX w. Dobrze, że Jonathan Fetter-Vorm nic z niej nie z...
Czytam różne książki o Ukrainie, ale to „Null” Twardocha jest dla mnie szczególnie ważny.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas