Aktualizacja: 19.07.2014 04:28 Publikacja: 19.07.2014 04:28
Abp Marek Jędraszewski, metropolita łódzki, zastępca przewodniczącego Episkopatu Polski
Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki
Czuje się ksiądz katotalibem? Tak się ostatnio o katolikach mówi, a ksiądz, będąc wysoko w hierarchii, jest niejako na czele katolickich ekstremistów, którzy wypowiedzieli wojnę państwu.
Abp Marek Jędraszewski: Myślę, że podobnych sformułowań będzie coraz więcej. Ostatnio bardzo się one mnożą. Dla mnie są przejawem agresji słownej i związanej z nią walki ideologicznej wymierzonej głównie w Kościół katolicki. W gruncie rzeczy jednak za tą agresją nie kryją się żadne poważne argumenty o charakterze racjonalnym. Mamy tu raczej do czynienia z sytuacją, w której ktoś, kto takich argumentów nie ma, ucieka się do przemocy, począwszy od przemocy słownej. To nie Kościół wydał wojnę państwu. Kościół nie wydaje nikomu wojny, natomiast przypomina, także rządzącym, zapisy konstytucji mówiące o wolności sumienia i o poszanowaniu praw ludzi wierzących, które należą do najbardziej podstawowych praw każdego obywatela Rzeczypospolitej. Mówi także o tym, że państwo ma obowiązek bronić życia każdego człowieka. Idąc natomiast dalej, niż mówią same tylko przepisy, chciałbym tu się odnieść do słynnego powiedzenia, drogiego zwłaszcza Żydom: „Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat". Otóż Kościół, protestując przeciwko aborcji i eutanazji, pragnie ratować świat. Dla mnie osobiście najbardziej podstawowym kryterium czyjegoś człowieczeństwa jest wrażliwość na życie drugiego człowieka i ciągła gotowość, by tego życia bronić.
Przejmuje się ksiądz tym?
Nie – o tyle, że osobiście widzę całą absurdalność tego rodzaju zarzutów. Natomiast z drugiej strony: tak, przejmuję się, bo dzieje się krzywda i niesprawiedliwość. Zdaję sobie bowiem sprawę z tego, że wielu wierzących katolików w naszym kraju czuje się dotkniętych, a nawet głęboko zranionych. Obecnie próbuje się na nowo, w innych realiach niż w czasach PRL, tworzyć w Polsce katolickie getto, przed czym w 1991 roku w Lubaczowie przestrzegał Jan Paweł II.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas