Reklama

Semka o Stołpcach: Kresowa stanica

W środku nocy sowieccy dywersanci wkroczyli do Stołpców. Zdobyli komendę policji. W tym samym czasie inne grupy podpaliły dworzec i siedzibę starostwa. Jeszcze inne grabiły sklepy. Głównym celem było jednak więzienie. W czasie napadu uwolniono około 150 działaczy Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi.

Aktualizacja: 12.12.2014 12:24 Publikacja: 12.12.2014 01:00

Semka o Stołpcach: Kresowa stanica

Foto: AP/Fotolink

W latach zimnej wojny Berlin nazywano Frontstadt, czyli miasto frontowe. W latach międzywojennych Rzeczpospolita też miała swoje miasto frontowe – Stołpce. Tu kończył się świat Zachodu i zaczynała się sowiecka antycywilizacja. Tu pasażerowie linii kolejowej Paryż – Warszawa –Moskwa – Władywostok przesiadali się z trakcji europejskiej na kolej szerokotorową. Miasto nad Niemnem szturmowali sowieccy dywersanci, tu wymieniano szpiegów i do tego miasta przedzierali się przez zieloną granicę uciekinierzy z „Raju krat". Stołpce były na tyle sławne, że w 1930 roku trafiły nawet na karty belgijskiego komiksu z Tintinem. Polakom, których skierowano tu dla obrony wschodnich granic II RP, po 17 września 1939 roku przyszło za swoją misję zapłacić najwyższą cenę.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Mariusz Cieślik: „Poradnik bezpieczeństwa” w każdym domu? Putin ponoć już przerażony
Plus Minus
Drony, polityka i chaos. Czy Polska potrafi mówić jednym głosem?
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Tajemnica technologicznego sznura Lenina rozwiązana
rozmowa
Włodzimierz Marciniak: Imperium Rosyjskie jest nie do odbudowania
Plus Minus
Męczennik Charlie Kirk
Reklama
Reklama