Reklama
Rozwiń

Skuwanie niemieckiego tynku

Po 1945 roku na Ziemiach Odzyskanych usiłowano nadać polskie nazwy nie tylko miastom i wsiom, lecz także rzekom, lasom i najmniejszym wzgórzom. Z różnym skutkiem.

Aktualizacja: 31.05.2015 14:53 Publikacja: 29.05.2015 02:00

Obóz harcerski w sierpniu 1945 roku na Ziemiach Odzyskanych: druhowie skuwają niemieckie napisy

Obóz harcerski w sierpniu 1945 roku na Ziemiach Odzyskanych: druhowie skuwają niemieckie napisy

Foto: Reprodukcja FoKa/FORUM

Dla zwykłego turysty jadącego dziś samochodem na wakacje, dajmy na to, z Rzeszowa do Świnoujścia – najpierw A4 przez Kraków, Katowice, Opole, Wrocław, a potem S3 przez Zieloną Górę, Gorzów Wielkopolski i Szczecin – nazwy kolejnych mijanych miejscowości wydają się naturalne i odwieczne, a w brzmieniu nie różnią się szczególnie od siebie. Tak samo jak symbole przecinających je dróg podobne są do, dajmy na to, A2, S7 i DK44. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że jeszcze 70 lat temu, a i później, nazewnictwo geograficzne na Ziemiach Odzyskanych (czyli 2/3 wspomnianej trasy) ogarnął ogólny chaos, a spory o jego kształt budziły niemałe emocje.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama