Aktualizacja: 07.11.2019 13:59 Publikacja: 08.11.2019 17:00
Foto: materiały prasowe
Los Angeles, połowa lat 90. Nastoletni Stevie (Sunny Suljic) mieszka wraz z matką (Katherine Waterston) i starszym bratem Ianem (Lucas Hedges) w domu, w którym luksusów co prawda nie ma, ale chłopcy noszą najnowsze buty z kolekcji Michaela Jordana i relaksują się, grając na Nintendo. Żyją bez ojca, choć co pewien czas po korytarzu kręci się jakiś facet. Może kochanek matki? Może klient?
Stevie jest zachwycony „relikwiami", które może znaleźć w pokoju Iana – skrzętnie przygotowanymi przez twórców gadżetami z tamtego okresu. Podziwia brata, ale nie mogąc liczyć na zainteresowanie z jego strony, szuka znajomych gdzie indziej. Znajduje ich w subkulturze skejtów. Pod ich wpływem, chcąc im się przypodobać, sam zaczyna jeździć na deskorolce. W ten sposób zaczyna dojrzewać, buntując się przeciwko wiecznie nieobecnej matce oraz agresji brata. Pierwszy łyk alkoholu, pierwszy papieros, pierwszy pocałunek. Wiecznie zdarte kolana i siniaki. Niewielka cena za poczucie przynależności do grupy, która go akceptuje. Ale czy oni po coś w ogóle jeżdżą? W jednej ze scen niepisany przywódca paczki tłumaczy nowicjuszowi, że w najtrudniejszych chwilach deska okazywała się wybawieniem. Młokosowi takie wyjaśnienie wystarczy, ale widz może poczuć się rozczarowany niewykorzystaną przez Hilla szansą, by pokazać coś więcej niż tylko łobuzów trwoniących czas.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas