Aktualizacja: 28.10.2017 15:37 Publikacja: 27.10.2017 01:00
Marszałek Karczewski organizuje regularnie konferencji prasowe, nie unika też rozmów na „offie” z dziennikarzami.
Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek
Siedziby Sejmu i Senatu dzieli kilkadziesiąt metrów. Ale po przekroczeniu tej granicy można odnieść wrażenie, jakby przeszło się do innego świata. Sejmowy chaos ustępuje miejsca spokojniejszemu tempu „izby refleksji". Senat dość rzadko pojawia się na pierwszych stronach gazet i czołówkach portali. Marszałek Karczewski ma gabinet tuż obok charakterystycznych senackich schodów – zakręconych spiralnie.
Jeszcze kilka lat temu był jednym z liczących się, ale niezbyt znanych senatorów. Dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polityków PiS. Przez ostatnie dwa lata systematycznie wzmacniał swój wizerunek jako polityka umiarkowanego, który stawia na dialog i mediacje. Było to widać, gdy rok temu zaangażował się choćby w rozwiązanie kryzysu sejmowego. Jednak jego niedawna głośna wypowiedź o lekarzach, którzy powinni pracować nie tylko dla pieniędzy, ale też z pasji, pokazuje, że Karczewski nie unika też mówienia wprost tego, co naprawdę myśli, nawet jeśli nie jest to politycznie poprawne.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas