Popularny El Poznaniako zapewne nie osiągnie takiego sukcesu komercyjnego jak gwiazda Asfaltu Taco Hemingway, który od dwóch lat zapełnia największe sale koncertowe. Na warszawskim koncercie Adiego jeszcze pół roku temu pod sceną stało... 20 osób. Jednak coraz bardziej jestem przekonany, że to on zostanie z nami na dłużej.
Album „Ćvir" jest kooperacją z nieznanym dotychczas łódzkim producentem, któremu daleko do typowej czarnej muzyki. Złudnie przyjemne popowe brzmienia barvinskyego mogą wprowadzać w błąd, że to muzyka tła. Ale szybko się przekonujemy, że ten pozorny pop potrafi mocno drażnić ucho, wyprowadzić z muzycznej strefy komfortu, uciec od ogłady i prostoty. Tym samym zaciekawia, wciąga i nie pozostawia obojętnym. Świetny ruch, że album wyszedł w wydaniu dwupłytowym, również w wersji instrumentalnej (nieco wzbogaconej).