Reklama

„Miłość i śmierć” HBO. Krwawa zbrodnia w Teksasie

„Miłość i śmierć” HBO pokazuje autentyczne morderstwo z 1980 r. realistyczniej niż seria w Disney+.

Publikacja: 27.04.2023 03:00

Elizabeth Olsen (Candy Montgomery) w serialu „Miłość i śmierć”

Elizabeth Olsen (Candy Montgomery) w serialu „Miłość i śmierć”

Foto: HBO/materiały prasowe

Ameryka kocha true crime. Nie jest w tym odosobniona, ale to Amerykanie kronikę kryminalną doprowadzili do perfekcji. Poczynając od „Z zimną krwią” Trumana Capote’a z 1966 r., a kończąc na niezliczonych produkcjach Netfliksa o psychopatach i seryjnych mordercach. Ostatni taki hit platformy to „Dahmer – Potwór” o mordercy i kanibalu. Kontrowersyjny to mało powiedziane.

Teraz trafia do nas „Miłość i śmierć”, siedmioczęściowa fabuła, jej trzy pierwsze odcinki można oglądać na HBO MAX od 27 kwietnia. Stworzył ją David E. Kelley, autor takich hitów telewizyjnych, jak „Małe wielkie kłamstewka” (2017) czy „Od nowa” (2020). Przed epoką streamingów pracował przy „Orłach z Bostonu” i „Ally McBeal”. To więc ekspert od opowieści sądowych, w końcu z wykształcenia jest prawnikiem. I tym razem przedstawił historię, której finał rozgrywa się przed ławą przysięgłych.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Platformy streamingowe
Znamy datę premiery drugiego sezonu „1670”
Platformy streamingowe
„Sojusznicy”: Jak prezydent USA i premier Wielkiej Brytanii walczyli z rosyjskimi agentami w Warszawie
Platformy streamingowe
Nowy serial z uniwersum Harry'ego Pottera. Czy nowy Potter jest podobny do Pottera?
Platformy streamingowe
Drzymalska zagra Łęcką, a Schuchardt Wokulskiego w nowej „Lalce”
Platformy streamingowe
„Aniela” z Kożuchowską podbija serca widzów Netfliksa. Demirski w świetnej formie
Reklama
Reklama