Fernando Santos znalazł pracę w Turcji. Jak radzą sobie inni byli selekcjonerzy?

Zwolniony jesienią z posady trenera reprezentacji Polski Portugalczyk przyjął ofertę Besiktasu Stambuł. Jego poprzednikom na stanowisku selekcjonera nie wiedzie się najlepiej.

Publikacja: 09.01.2024 16:14

Fernando Santos

Fernando Santos

Foto: Materiały Prasowe

Fernando Santos niezbyt długo pozostawał bez pracy po zwolnieniu przez PZPN. Portugalczyk znalazł zatrudnienie w Turcji i został zaprezentowany jako nowy opiekun Besiktasu Stambuł. Zastąpił trenera tymczasowego, Serdara Topraktepe. Zespół spisuje się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. W rozgrywkach tureckiej ekstraklasy zajmuje dopiero 6. miejsce. Strata do dwóch pierwszych drużyn, czyli Fenerbahce i Galatasaray, jest duża, bo wynosi aż 18 punktów. Z tego powodu władze klubu zdecydowały się zatrudnić Portugalczyka, choć wybór ten przyjęto raczej z zaskoczeniem.

Czytaj więcej

Fernando Santos stracił pracę. Czy to rozwiąże problemy reprezentacji Polski?

Tureckie media słusznie zwróciły uwagę na to, że Santos bardzo dawno nie prowadził drużyny klubowej. Z PAOK-u Saloniki odszedł w maju 2010 roku, a następnie przejął reprezentację Grecji. Prowadził ją do 2014 roku, a w latach 2014-2022 był selekcjonerem Portugalii. Biało-czerwonych prowadził w ubiegłym roku, a więc praca z Besiktasem jest dla niego powrotem na klubową ławkę po niemal 14 latach. W gronie kibiców jednego z trzech największych stambulskich klubów wiadomość o zatrudnieniu Santosa spotkała się z entuzjazmem. Napisano nawet, że do Besiktasu przybył „ojciec chrzestny” trenerów, a na lotnisku witały go tłumy fanów. 

Michniewicz, Sousa, Brzęczek i Nawałka. Co robią dziś byli selekcjonerzy reprezentacji Polski

Santos nie jest pierwszym trenerem, który po zakończeniu przygody z biało-czerwonymi wraca do pracy klubowej. Czesław Michniewicz, czyli poprzednik Portugalczyka, pół roku po katarskim mundialu znalazł zatrudnienie w Arabii Saudyjskiej. Finansowo, biorąc pod uwagę nasze realia, oferta była bajeczna, ale jego przygoda z Abha Club trwała krótko. Pracował niecałe 4 miesiące, zespół zdobywał średnio punkt na mecz i szybko Polakowi podziękowano.

W zupełnie innych okolicznościach pracodawcę zmienił Paulo Sousa. Pierwszy z Portugalczyków na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski uciekł do Brazylii. Porzucił biało-czerwonych i został trenerem Flamengo. Pracował od 29 grudnia 2021 do 10 czerwca 2022 (średnia punktowa 1,97). W ubiegłym roku przez kilka miesięcy trenował Salernitanę (1,08 pkt).

Żaden z trenerów, którzy zabierali się do pracy po zakończeniu przygody z reprezentacją Polski, nie osiągnął nawet niewielkiego sukcesu i bardzo szybko z nowym stanowiskiem się rozstawał

Ponad rok bez pracy, po zwolnieniu przez Zbigniewa Bońka w styczniu 2021 roku, pozostawał Jerzy Brzęczek. W lutym 2022 roku został trenerem Wisły Kraków, a w maju spadł z nią z ekstraklasy. Dano mu jednak szansę. Miał spróbować się odbudować w I lidze, ale i to wyzwanie przerosło jego możliwości. 1,11 – oto średnia punktowa, jaką osiągnął w 27 spotkaniach.

Zdecydowanie najlepiej pod tym względem wypadł Adam Nawałka, który odszedł z reprezentacji po mundialu w Rosji. Miał przejąć Legię Warszawa, ale wylądował w Lechu Poznań. Miał średnią 1,45 pkt na mecz – ale to nie wystarczyło, by zachować stanowisko. Zajmował je od końca listopada 2018 do końca marca 2019 roku.

Żaden z trenerów, którzy zabierali się do pracy po zakończeniu przygody z reprezentacją Polski, nie osiągnął nawet niewielkiego sukcesu i bardzo szybko z nowym stanowiskiem się rozstawał. Czy taki sam los czeka Fernando Santosa? Turcy są nastawieni entuzjastycznie, ale Portugalczyk musi się bardziej zaangażować. Jak wiadomo u nas było z tym – mówiąc oględnie – przeciętnie.

Fernando Santos niezbyt długo pozostawał bez pracy po zwolnieniu przez PZPN. Portugalczyk znalazł zatrudnienie w Turcji i został zaprezentowany jako nowy opiekun Besiktasu Stambuł. Zastąpił trenera tymczasowego, Serdara Topraktepe. Zespół spisuje się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. W rozgrywkach tureckiej ekstraklasy zajmuje dopiero 6. miejsce. Strata do dwóch pierwszych drużyn, czyli Fenerbahce i Galatasaray, jest duża, bo wynosi aż 18 punktów. Z tego powodu władze klubu zdecydowały się zatrudnić Portugalczyka, choć wybór ten przyjęto raczej z zaskoczeniem.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Jak gaśnie Robert Lewandowski
Plus Minus
Piłka łączy nas w bólu
Piłka nożna
Fernando Santos zwolniony po kadencji pełnej rozczarowań
Piłka nożna
Michał Probierz: Nie buduję oblężonej twierdzy
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain