Liga Mistrzów. Paryski test prawdy

Gwiazdy Paris Saint-Germain mogą drugi raz z rzędu pożegnać się z Ligą Mistrzów już w 1/8 finału, jeśli dziś w Monachium nie pokonają Bayernu.

Publikacja: 08.03.2023 03:00

Kylian Mbappe w sobotę został najlepszym strzelcem w historii paryskiego klubu

Kylian Mbappe w sobotę został najlepszym strzelcem w historii paryskiego klubu

Foto: FRANCK FIFE/AFP

Marzec to dla gwiazdorów z Paryża zazwyczaj miesiąc prawdy. W ostatnich sześciu sezonach aż cztery razy żegnali się z Ligą Mistrzów, nim nastała kalendarzowa wiosna. Za burtę wyrzucały ich Barcelona, Manchester United oraz dwukrotnie Real Madryt. Teraz ich pościg za trofeum przerwać może Bayern.

W Paryżu nigdy nie może być spokojnie. Jak nie kłótnie i nieporozumienia w szatni, to kłopoty zdrowotne albo prawne. Przed pierwszym meczem kontuzje leczyli Leo Messi i Kylian Mbappe, a drużynę dopadła grypa żołądkowa. Przed rewanżem oskarżony o gwałt został inny z bohaterów mundialu w Katarze Achraf Hakimi (także ostatnio kontuzjowany), a Neymara do końca sezonu wykluczył z gry odnawiający się uraz kostki.

Może trudno w to uwierzyć, ale tym razem to nie wymówka, która miałaby umożliwić mu 11 marca wyjazd na urodziny siostry. Niedyspozycje Neymara w poprzednich latach były tak częste, że bukmacherzy zaczęli przyjmować zakłady, czy będzie zdolny do gry, gdy zbliża się rodzinne święto. W tym roku znów podczas meczów PSG będzie widzem.

Lekarze zalecili operację, po której Neymar pauzować ma nawet cztery miesiące. Tradycja zostanie podtrzymana, Brazylijczyk będzie miał dużo czasu na zabawę.

Zostawił ślad

Jego nieobecność wcale nie musi działać na niekorzyść PSG. – Dla Christophe’a Galtiera to szczęście i niesamowita szansa. Wcześniej nie miał odwagi, by posadzić Neymara na ławce. Ta drużyna jest znacznie bardziej zrównoważona, gdy z przodu gra dwóch zawodników – twierdzi w rozmowie z radiem RMC Sport mistrz świata z 1998 roku Christophe Dugarry.

Nieraz okazywało się, że mniej gwiazdorów na boisku oznacza lepsze wyniki. A Mbappe i Messi rozumieją się doskonale, co pokazał niedawny wygrany 3:0 szlagier z Olympique Marsylia, w którym Francuz i Argentyńczyk dali przedstawienie.

Mbappe w miniony weekend został najlepszym strzelcem paryskiego klubu. Zdobył już 201 bramek, wyprzedził Edinsona Cavaniego. Potrzebował do tego tylko 247 meczów. – Zawsze chciałem zostawić swój ślad w historii. Dla mnie, rodowitego paryżanina, to coś wyjątkowego – mówi. I przekonuje, że nie opuści PSG, nawet jeśli nie uda się pokonać Bayernu.

– Gdybym uzależniał wszystko tylko od wyniku w Lidze Mistrzów, odszedłbym już wcześniej. Pragnę Złotej Piłki. Długo nie była ona priorytetem, ale to normalne, że teraz o niej myślę. Jeżeli będę grał jak dotąd, bardzo się do niej zbliżę – dodaje Mbappe.

Po meczu z Nantes władze klubu urządziły królewską ceremonię, by jeszcze raz podkreślić, jak ważną jest postacią. Francuz musi zdawać sobie jednak sprawę, że tytuł króla strzelców mundialu w Katarze nie wystarczy do Złotej Piłki, jeśli PSG znów szybko odpadnie z Ligi Mistrzów.

Mecz o przyszłość

Kto wie, czy od meczu z Bayernem nie zależy przyszłość całego projektu finansowanego przez szejków.

Latem kończy się kontrakt Messiemu. Nie wiadomo co dalej z Neymarem, do którego szefowie klubu tracą cierpliwość. „AS” policzył, że to już 20. kontuzja Brazylijczyka, odkąd w 2017 r. przyszedł do Paryża. Drażni ich także coraz bardziej jego zabawowy charakter – tuż przed spotkaniem Pucharu Francji z Marsylią zorganizował imprezę urodzinową. Później wdał się w awanturę z dyrektorem Luisem Camposem, który skrytykował zawodników za brak zaangażowania.

Można bez ryzyka napisać, że w przypadku niepowodzenia pierwszym do zwolnienia będzie trener Galtier, ale w szatni pewnie też dojdzie do rewolucji. PSG czeka w Monachium duże wyzwanie, bo Bayern wygrał w tym sezonie wszystkie mecze w Lidze Mistrzów, a na własnym stadionie nie znalazł pogromcy również w Bundeslidze. Teraz jednak musi zatrzymać Mbappe oraz Messiego.

Trener Bawarczyków Julian Nagelsmann bardziej obawia się chyba tego drugiego. – Ważne będzie odcinanie go od podań – uważa.

Dla samego Nagelsmanna to też istotny wieczór. Bayern musi obronić jednobramkową zaliczkę, by nie pozostać mistrzem własnego podwórka.

LIGA MISTRZÓW – 1/8 FINAŁU

Środa
Bayern Monachium – Paris Saint-Germain (21.00, TVP 1, Polsat Sport Premium 1). Pierwszy mecz 1:0.
Tottenham – Milan (21.00, Polsat Sport Premium 2). Pierwszy mecz 0:1.

Marzec to dla gwiazdorów z Paryża zazwyczaj miesiąc prawdy. W ostatnich sześciu sezonach aż cztery razy żegnali się z Ligą Mistrzów, nim nastała kalendarzowa wiosna. Za burtę wyrzucały ich Barcelona, Manchester United oraz dwukrotnie Real Madryt. Teraz ich pościg za trofeum przerwać może Bayern.

W Paryżu nigdy nie może być spokojnie. Jak nie kłótnie i nieporozumienia w szatni, to kłopoty zdrowotne albo prawne. Przed pierwszym meczem kontuzje leczyli Leo Messi i Kylian Mbappe, a drużynę dopadła grypa żołądkowa. Przed rewanżem oskarżony o gwałt został inny z bohaterów mundialu w Katarze Achraf Hakimi (także ostatnio kontuzjowany), a Neymara do końca sezonu wykluczył z gry odnawiający się uraz kostki.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Poznaliśmy finalistów. Kto zagra o puchary Ligi Europy i Ligi Konferencji?
Piłka nożna
Trzy minuty szaleństwa. Echa meczu Bayern-Real
Piłka nożna
Real - Bayern. Czy Szymon Marciniak popełnił błąd? Były sędzia Marcin Borski wyjaśnia
Piłka nożna
Maciej Rybus uczcił w Rosji Dzień Zwycięstwa. Były reprezentant pojawił się z symbolem wojskowym
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Piłka nożna
Szymon Marciniak popełnił błąd? Kontrowersje w meczu Realu z Bayernem