Zwykle decyduje kolejność wskazana w art. 10 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, ale w razie sporu trzeba brać pod uwagę wolę zmarłego. To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego.
Artykuł 10 ust. 1 ustawy stanowi, że prawo pochowania zwłok ma najbliższa rodzina zmarłego, tj. małżonek, zstępni (dzieci, wnuki), wstępni (rodzice, dziadkowie), krewni boczni do czwartego stopnia pokrewieństwa, powinowaci do pierwszego stopnia w linii prostej (zięć, synowa). Z tym że prawo pochowania przysługuje osobie wymienionej w dalszej kolejności, dopiero gdy brakuje osoby w bliższej kolejności albo nie chce lub nie może ona go wykonać.
Czytaj też: Prawo do grobu a opłaty cmentarne i prawo do pochówku
Kwestie te wystąpiły w sprawie o przeniesienie szczątków na sąsiedni cmentarz zmarłej jesienią 2016 r. kobiety, o co wystąpiła jej córka. Kobieta cztery miesiące przez śmiercią, poważnie chora, wyprowadziła się z mieszkania zajmowanego z mężem, córką i synem poruszającym się na wózku inwalidzkim i zamieszkała z matką, siostrą i szwagrem, a wkrótce zmarła w hospicjum. I to siostra samodzielnie zdecydowała o pochówku na tamtejszym cmentarzu, nie konsultując tego z córką i mężem zmarłej. A ponieważ przynajmniej raz w tygodniu odwiedzają jej grób, dużą trudność sprawia im dowożenie niepełnosprawnego brata.
Dodajmy, że zmarła nigdy nie rozmawiała z mężem o miejscu pochówku, a w ostatnich dniach życia sporządziła testament, wydziedziczając go i zapisując spadek kościołowi, sprzedała też swoje mieszkanie niemal za połowę ceny siostrze, pobrała też ze wspólnego z mężem konta znaczną kwotę i nie można ustalić, co z nią zrobiła.