Prokurator oskarżał Romana K. o to, że w 2004 r. przez kilka miesięcy bez zezwolenia prowadził działalność gospodarczą pod nazwą Polskie Consorcjum Usługowe. Rzecz w tym, że świadczył usługi bankowe i używał w swej nazwie przy przyjmowaniu wpłat określeń „bank” i „kasa” zastrzeżonych dla instytucji bankowych.

Dwa lata później jeden z sądów rejonowych uznał, że K. jest winny, i skazał go na pół roku więzienia i 800 zł grzywny. W uzasadnieniu powołał się na art. 171 ust. 2 ustawy – Prawo bankowe. Przewiduje on do trzech lat więzienia i do 5 mln zł grzywny dla tych, którzy prowadzą działalność zarobkową wbrew warunkom określonym w ustawie, używają w nazwie jednostki organizacyjnej lub do określenia jej działalności bądź do reklamy wyrazów „bank” albo „kasa”, choć nie jest ona bankiem. Zdaniem sądu K. właśnie to czynił.

Skazany apelował. Podnosił, że posługiwanie się pieczątką, na której wyrazy bank i kasa występowały obok pełnej nazwy firmy i wskazywały komórkę, która zajmowała się przyjmowaniem wpłat, nie koliduje z przepisami prawa bankowego.

Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. A wątpliwości pytającego sądu wywołał przecinek w przepisie. Jego umiejscowienie sprawia, że niejasne jest, czy karze podlega ten, kto prowadzi działalność zarobkową wbrew warunkom określonym w ustawie, czy też ten, kto prowadząc taką działalność, używa m.in. do reklamy wyrazów „bank” lub „kasa”.

SN przesądził, że klauzula „wbrew warunkom określonym w ustawie” odsyła do przepisów określających warunki prowadzenia działalności zarobkowej danego rodzaju, np. ustanawiających wymóg zgłoszenia działalności we właściwej ewidencji czy uzyskania na nią koncesji (sygn akt I KZP 9/08 z 30 czerwca).