Reklama

Firma w kiepskiej kondycji łatwo zdegraduje kierownika

Kierownicy podlegają ostrzejszym wymaganiom niż zwykli pracownicy, łatwiej więc obniżyć im wynagrodzenie i stanowisko

Publikacja: 10.09.2008 07:50

Firma w kiepskiej kondycji łatwo zdegraduje kierownika

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Anna C. zatrudniona w jednym z oddziałów PKS na stanowisku kierownika wydziału dostała wypowiedzenie zmieniające

warunki jej pracy i płacy. Miała teraz przenieść się na stanowisko w kasie biletowej, co łączyło się z drastycznym obniżeniem jej wynagrodzenia.

Zdaniem firmy powodem degradacji były kiepskie wyniki finansowe wydziału którym kierowała

, rezygnacja z funkcji prokurenta w firmie i kiepską kondycję firmy.

Kierowniczka odwołała się do sądu o ponad 10 tys. złotych odszkodowania za wadliwą zmianę warunków pracy i płacy. Stwierdziła, że pracodawca nie wskazał konkretnej przyczyny wypowiedzenia i nie skonsultował tego zamiaru z działającymi w firmie związkami zawodowymi.

Reklama
Reklama

Gdy sąd okręgowy uznał żądania Anny C. za uzasadnione i przyznał jej odszkodowanie, PKS złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

SN w wyroku z 10 marca 2008 r. (sygn. III PK 80/07)

, uznał, że zgodnie z uchwałą pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 27 czerwca 1985 r.

(sygn. III PZP 10/85)

,

w stosunku do pracowników na stanowiskach kierowniczych i samodzielnych należy stosować ostrzejsze kryteria oceny przyczyn uzasadniających wypowiedzenie

Reklama
Reklama

. W takiej sytuacji straty jakie przynosił kierowany przez Annę C. wydział, nawet gdy kierowniczka dokładała należytej staranności do swojej pracy, może stanowić podstawę do zmiany warunków pracy i płacy. W sytuacji malejących dochodów firmy, które mogą skończyć się jej upadłością, prymat ma bowiem interes pracodawcy, a nie pracownika. Inaczej,zdaniem SN, jest jedynie w przypadku, gdy straty firmy powstały na skutek zmian kursów walut, niezależnego od kierownika strajku załogi, czy wykonywanie przez niego wyraźnych poleceń przełożonych.

Jeśli chodzi zaś o nie dochowanie przez pracodawcę obowiązku konsultacji wypowiedzenia ze związkami zawodowymi, SN uznał, że w myśl wyroku z 24 listopada 2004 r. (sygn. I PK 91/04), pracodawca, któremu wiadomo, że działająca u niego zakładowa organizacja związkową nie reprezentuje pracownika nie narusza art. 52 § 3 kodeksu pracy zawierającego taki obowiązek, gdy wręcza mu wypowiedzenie, nie zasięgając wcześniej informacji w związku zawodowego czy reprezentuje pracownika czy nie. Zdaniem SN, takie działanie,choć ryzykowne, jest zgodne z prawem. Pracodawca opiera bowiem legalność wypowiedzenia na innych źródłach niż sam związek. Ryzykuje więc, jednak robi to na własną odpowiedzialność.

Anna C. zatrudniona w jednym z oddziałów PKS na stanowisku kierownika wydziału dostała wypowiedzenie zmieniające

warunki jej pracy i płacy. Miała teraz przenieść się na stanowisko w kasie biletowej, co łączyło się z drastycznym obniżeniem jej wynagrodzenia.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Plan ministra Żurka na reaktywację KRS. Konstytucjonalista: nielegalne działanie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok ws. zasiedzenia służebności przesyłu
Sądy i trybunały
Przewodnicząca KRS: Sędzia Ulman nie znalazł czasu, by osobiście pojawić się w KRS
Prawo w Polsce
Karol Nawrocki chce zmienić ustrój. Są nieoficjalne informacje o nowej konstytucji
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Reklama
Reklama