Wysoka podwyżka narusza interes publiczny

ZUS ma prawo obniżyć wynagrodzenia członkom zarządu spółki, jeżeli płacone od nich składki ubezpieczeniowe są refundowane

Aktualizacja: 08.06.2009 07:43 Publikacja: 08.06.2009 07:25

Wysoka podwyżka narusza interes publiczny

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[b]Taki wyrok zapadł 5 czerwca 2009 r. na rozprawie w Sądzie Najwyższym (sygn. I UK 19/09). Sprawa dotyczyła pięciu członków rodziny, którzy zasiadali w zarządzie tarnowskiej spółki zajmującej się produkcją osprzętu elektrycznego. [/b]

Z dnia na dzień znacząco podnieśli sobie zarobki. Wszyscy mieli orzeczenia o niepełnosprawności, tak więc zgodnie z obowiązującymi w tamtym czasie przepisami Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zwracał spółce całość składek na ubezpieczenia emerytalno-rentowe zapłaconych do ZUS od podwyższonych wynagrodzeń.

Spółka miała także status zakładu pracy chronionej, dzięki czemu korzystała z dodatkowych przywilejów związanych z zatrudnianiem osób niepełnosprawnych.

[srodtytul]Milionowe świadczenia[/srodtytul]

Okazało się, że podwyżka zbiegła się z wypadkiem drogowym, jakiemu ulegli niektórzy członkowie tej rodziny. Zdaniem ZUS wzrost wynagrodzeń był nastawiony na wyłudzenie świadczeń ubezpieczeniowych. Podniosła się bowiem podstawa do obliczenia składek do ZUS (które w całości były refundowane przez PFRON), wzrosły także świadczenia przysługujące im z ubezpieczeń społecznych w razie choroby.

Przykładowo pensja prezesa spółki, zwiększyła się do ponad 50 tys. zł. Zarobki trójki dzieci i synowej prezesa wzrosły zaś do poziomu od 10 do 30 tys. zł. ZUS podejrzewał nawet, że podwyżka nastąpiła dopiero po tym wypadku, gdy już było wiadomo, że niektóre z tych osób będą korzystały ze zwolnienia lekarskiego.

Dzięki temu zabiegowi prezes spółki w ciągu trzech lat uzyskał z ZUS ponad 1 mln zł zasiłku chorobowego (za łącznie 536 dni zwolnienia). Jednej z córek prezesa ZUS wypłacił ponad 120 tys. zł świadczenia (za łącznie 233 dni zwolnienia).

[srodtytul]Sprzeczne z zasadami[/srodtytul]

Nowosądecki ZUS dopiero po kilku latach zakwestionował wysokość ich zarobków. Wydał decyzję, która znacznie zmniejszyła przysługujące im świadczenia (przyjął, że podstawę do ich wyliczenia powinny stanowić pensje rzędu 4,5 – 5 tys. zł). ZUS stwierdził, że wynagrodzenia tych osób zostały bezprawnie zawyżone w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Powołując się na zasady współżycia społecznego, zażądał w tej sytuacji zwrotu nadpłaconych kwot.

Gdy sprawa trafiła do sądu okręgowego, ten uznał, że decyzja ZUS była słuszna. W trakcie procesu udało się bowiem ustalić, że podwyżki dostali tylko członkowie tej rodziny. Zarobki pozostałych pracowników pozostały na tym samym co wcześniej poziomie.

Na podstawie art. 58 § 2 i 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=07B03B92F2A5B0B7740622676A77C312?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] uznał więc, że postanowienia umów o pracę dotyczące wysokości zarobków w zakresie, w jakim przewidywały pensje wyższe niż ustalone przez ZUS (czyli powyżej 4,5 lub 5 tys. zł), są nieważne.

Takiego samego zdania był sąd apelacyjny, do którego trafiło odwołanie rodziny. SA przeprowadził dodatkowe badania struktury organizacyjnej firmy, z których wynikało, że stanowiska objęte przez dzieci prezesa zostały dla nich specjalnie stworzone. Potwierdziło to tylko słuszność rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji.

[srodtytul]Gdy państwo pomaga[/srodtytul]

W skardze kasacyjnej do Sądu Najwyższego rodzina zakwestionowała uprawnienie ZUS do ingerowania w finanse prywatnej spółki. Wynagrodzenia tych osób zostały bowiem ustalone w uchwale zarządu.

Podczas rozprawy przed sądem pełnomocnicy ZUS dowodzili jednak, że zakład stoi na straży systemu ubezpieczeń. Musi więc mieć prawo do kontrolowania zarobków, od których zależy później wysokość świadczeń. W tym wypadku taka ingerencja jest możliwa, choć spółka nie należy do sfery budżetowej czy sektora publicznego. Korzystała jednak z pomocy PFRON, który refundował składki ZUS od tych zawyżonych wynagrodzeń.

SN, który 5 czerwca 2009 r. zajął się rozstrzygnięciem tej sprawy, oddalił skargę kasacyjną rodziny. Stwierdził, że [b]w tym wypadku doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego, gdyż bardzo wysokie wynagrodzenia zostały przyznane wyłącznie członkom rodziny, w oderwaniu od ich umiejętności jako pracowników, doświadczenia zawodowego czy nakładu pracy.

Ponadto, zdaniem Sądu Najwyższego, doszło do naruszenia także interesu publicznego. Większe składki do ZUS od podwyższonych zarobków były bowiem w całości refundowane spółce z pieniędzy publicznych, czyli z kieszeni podatników.[/b]

[ramka][b]Menedżer na zwolnieniu[/b]

Najpierw płaci firma, dopiero później ZUS. Oto zasady:

- członek zarządu lub prezes spółki, zatrudniony na umowie o pracę, nabywa prawo do świadczeń chorobowych po 30 dniach nieprzerwanego ubezpieczenia,

- przez pierwsze 33 dni na zwolnieniu wynagrodzenie chorobowe wypłaca pracodawca; jeżeli jest to osoba, która ukończyła 50 lat w poprzednim roku, wypłata z kasy firmy trwa tylko 14 dni,

- od 34. dnia (lub 15. dla osób 50+) wypłatę świadczenia w formie zasiłku chorobowego przejmuje ZUS,

- podstawę wymiaru świadczenia chorobowego stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie z ostatnich 12 miesięcy poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]

[b]Taki wyrok zapadł 5 czerwca 2009 r. na rozprawie w Sądzie Najwyższym (sygn. I UK 19/09). Sprawa dotyczyła pięciu członków rodziny, którzy zasiadali w zarządzie tarnowskiej spółki zajmującej się produkcją osprzętu elektrycznego. [/b]

Z dnia na dzień znacząco podnieśli sobie zarobki. Wszyscy mieli orzeczenia o niepełnosprawności, tak więc zgodnie z obowiązującymi w tamtym czasie przepisami Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zwracał spółce całość składek na ubezpieczenia emerytalno-rentowe zapłaconych do ZUS od podwyższonych wynagrodzeń.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów