Osobie, która uczy młodocianych, zapewnij umowę o pracę

Instruktora praktycznej nauki zawodu zatrudnij na etat. W przeciwnym razie nie dostaniesz dofinansowania kosztów kształcenia

Publikacja: 12.06.2009 07:37

[b]Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie (II SA/Ol 128/09)[/b].

Kobieta prowadząca działalność gospodarczą nie otrzymała dofinansowania kosztów kształcenia młodocianego zatrudnionego na umowę o pracę w celu przygotowania zawodowego w formie nauki zawodu. Burmistrz miasta a potem samorządowe kolegium odwoławcze odmówili pomocy, ponieważ osoba ucząca młodocianych nie miała wymaganych do tego kwalifikacji.

W praktyce chodziło o to, że przygotowanie zawodowe uczennicy odbywało się pod nadzorem męża skarżącej, a ten nie był etatowym pracownikiem. Skarżąca wyjaśniła, że zawarła z nim umowę o współpracę dotyczącą przygotowania zawodowego uczniów. Zaznaczyła, że jest ona akceptowana przez Cech Rzemiosł Różnych, Izbę Rzemieślniczą oraz Ochotniczy Hufiec Pracy, który od lat refunduje poniesione składki ZUS oraz wynagrodzenia uczniów. Wyjaśniła, że od wielu lat są z mężem przedsiębiorcami i prowadzą ten sam rodzaj działalności gospodarczej. Jednak nie zatrudniają się nawzajem, bo są współmałżonkami i w związku z tym współpracują ze sobą na podstawie umowy o współpracę.

[srodtytul]Bez kwalifikacji[/srodtytul]

Burmistrz i samorządowe kolegium odwoławcze (SKO) przywołali art. 70b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=175841]ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (DzU z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.[/link]). Wynika z niego, że pracodawcom przysługuje dofinansowanie kosztów kształcenia młodocianego, jeżeli pracodawca lub osoba prowadząca zakład w imieniu pracodawcy albo osoba zatrudniona u pracodawcy ma kwalifikacje wymagane do prowadzenia przygotowania zawodowego młodocianych.

Organy stwierdziły, że wnioskodawczyni takich kwalifikacji nie ma, a kwalifikacje jej męża się nie liczą, bo nie jest on pracodawcą ani pracownikiem osoby zatrudniającej młodocianego.

Skarżąca odrzucała te argumenty, twierdząc, że mąż jest osobą współpracującą w rozumieniu art. 8 ust. 11 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=184677]ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2007 r. nr 11, poz. 74 ze zm.)[/link], co zgodnie z jej art. 8 ust. 1 i 2 jest tożsame z pracownikiem.

[srodtytul]Nie wystarczy współpraca[/srodtytul]

Zdaniem SKO umowa między dwoma przedsiębiorcami wyklucza uznanie męża odwołującej się za osobę współpracującą w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zgodnie bowiem z tym przepisem za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz zleceniobiorcami uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej bądź umowy-zlecenia.

[srodtytul]Bez dwóch zdań[/srodtytul]

Stanowisko SKO podzielił WSA w Olsztynie. W uzasadnieniu do wyroku czytamy, że „zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, przy czym w ust. 2 tego artykułu wskazano, że jeżeli pracownik spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, o których mowa w ust. 11 – dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracująca”.

Z przepisów tych wynika zatem, że [b]zatrudnienie małżonka, z którym pozostaje się we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracuje przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej, ma jedynie ten skutek, że „dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracująca”, co do której ustawodawca ustalił odmienne niż w przypadku pracownika zasady naliczania i odprowadzania składek z tytułu ubezpieczenia społecznego, tj. takie same jak w przypadku przedsiębiorcy. Okoliczności te świadczą o szczególnej pozycji „osoby współpracującej”, która na gruncie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych traktowana jest jako pracownik. Jednak przepisy te nie upoważniają do utożsamiania osoby o takim statusie z pracownikiem w rozumieniu art. 2 kodeksu pracy. Zatem osoba współpracująca nie jest pracownikiem w rozumieniu kodeksu pracy.[/b]

[b]Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie (II SA/Ol 128/09)[/b].

Kobieta prowadząca działalność gospodarczą nie otrzymała dofinansowania kosztów kształcenia młodocianego zatrudnionego na umowę o pracę w celu przygotowania zawodowego w formie nauki zawodu. Burmistrz miasta a potem samorządowe kolegium odwoławcze odmówili pomocy, ponieważ osoba ucząca młodocianych nie miała wymaganych do tego kwalifikacji.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr