[b]Sąd Najwyższy w uchwale z 2 czerwca 2010 r. (sygn. III CZP 36/10)[/b] uznał, że właścicielowi wolno żądać tego od firmy przesyłowej także wtedy, gdy nabyła ona służebność przez zasiedzenie, a potrzeba modyfikacji służebności nastąpiła wcześniej.
[srodtytul]Właściciele chcą zmiany [/srodtytul]
Z takim żądaniem wystąpiło trzech współwłaścicieli nieruchomości położonej w Toruniu, która ma od 1998 r. status działki budowlanej. Na nieruchomości tej znajduje się napowietrzna linia energetyczna należąca do firmy przesyłowej Energa-Operator SA. Wybudował ją w 1974 r. poprzednik prawny tej firmy i on oraz jego następcy korzystali z tej nieruchomości w sposób odpowiadający dzisiejszej służebności przesyłu. Ponieważ przez 30 lat właściciele działki protestowali przeciwko temu, nie domagali się usunięcia linii, po 30 latach, tj. w 2004 r., przedsiębiorca energetyczny nabył tę służebność przez zasiedzenie.
W pasie 5 m od tej linii nie wolno wznosić budynków. Na nieruchomości znajduje się też pas ochronny planowanej linii energetycznej, co sprawia, że linia zabudowy jest przesunięta o 7 m w głąb działki.
W 2009 r. współwłaściciele wystąpili do sądu przeciwko firmie Energa-Operator o zmianę treści służebności. Żądali, by w miejsce prawa do utrzymywania linii napowietrznej sąd ustanowił prawo do posadowienia przewodów podziemnej linii energetycznej o takiej samej mocy przebiegających wzdłuż granicy nieruchomości. Powołali się na art. 291 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=130D0AB5268785CF3EDEF22BD3F11D3A?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] przyznający właścicielowi nieruchomości obciążonej służebnością gruntową prawo domagania się zmiany treści lub sposobu wykonywania służebności, jeśli po jej ustanowieniu powstanie ważna potrzeba gospodarcza, chyba że żądana zmiana przyniosłaby niewspółmiernie duży uszczerbek nieruchomości władnącej. W takim wypadku właścicielowi nieruchomości władnącej należy się wynagrodzenie od właściciela nieruchomości obciążonej.