Trzeba pamiętać, że reklama prasowa także jest utworem

Przed opublikowaniem reklamy wydawca musi sprawdzić, czy nie narusza ona niczyich praw autorskich

Publikacja: 24.06.2010 04:40

Trzeba pamiętać, że reklama prasowa także jest utworem

Foto: Fotorzepa, Marek Obremski Marek Obremski Marek Obremski

Lubelska spółka Passa, wydawca „Informatora Budowlano-Ogłoszeniowo-Reklamowego”, zarzuciła konkurencyjnemu wydawnictwu Informator Handlowy „Zaopatrzeniowiec” naruszenie osobistych i majątkowych praw autorskich do kilku reklam. Uzasadniła, że konkurencja w kolejnych numerach informatora skopiowała, przerobiła i rozpowszechniła jej reklamy, w tym fotografie do niej użyte. Za to domaga się 17 tys. zł odszkodowania.

Pozwany wydawca zaprzeczył zarzutom. Twierdził, że publikował materiały źródłowe otrzymane od reklamodawców i to oni powinni być ewentualnie pozwani w sprawie. Podnosił też, że sporne reklamy nie są chronione prawem autorskim, gdyż nie mają cech utworu. Polegają jedynie na komputerowej obróbce, bez czynnika twórczego, a fotografie (ścian, dachów i kominków) nie mają charakteru dzieła, nie zawierają bowiem elementu twórczego.

Sąd Okręgowy w Lublinie stwierdził, że sporne zdjęcia do reklam nie są objęte ochroną prawnoautorską, ale są nią objęte reklamy. Spełniają bowiem kryterium indywidualności (samodzielna twórczość powoda) oraz oryginalności (widoczny margines swobody twórczej, własny osobisty wybór ujęcia tematu). Uznał, że opublikowanie reklam bez zgody spółki Passa spowodowało naruszenie jej praw autorskich. Przyjął jednak, że brak w sprawie przesłanek dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanych na podstawie przepisów art. 17 i art. 79 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E341EFF8E9F254729B785529DF4C3975?id=181883]ustawy o prawie autorskim[/link].

[b]Sąd Apelacyjny w Lublinie (sygn. I ACa 206/10) [/b]potwierdził ustalenia sądu pierwszej instancji co do naruszenia autorstwa reklam, wytknął jednak sądowi, że dokonał błędnej wykładni przepisów.

W sytuacji gdy korzystanie z utworu nosi znamiona bezprawności (nie doszło do zawarcia umowy bądź nie zachodzi dozwolony użytek), czyli dokonane jest bez zgody twórcy, służą mu roszczenia określone w art. 79 prawa autorskiego, obejmujące także prawo do stosownego wynagrodzenia.

[wyimek]Pozwanym może być każdy, kto dopuszcza się naruszenia uprawnień twórcy [/wyimek]

Sąd podkreślił, że ochrona praw autorskich przysługuje twórcy w stosunku do każdego, kto te prawa narusza. Nie ma znaczenia podnoszony przez pozwanego argument, że opublikował reklamy na zlecenie swego kontrahenta. Pozwanym może być każdy, kto dopuszcza się wkroczenia w sferę uprawnień twórcy. [b]Bez znaczenia jest działanie naruszyciela w dobrej wierze lub dołożenie przez niego należytej staranności[/b].

Wydawnictwo Passa, twórca spornych reklam, nie przeniosło praw do nich na zleceniodawców. Wydawca IH „Zaopatrzeniowiec” przed ich publikacją nie sprawdził zaś, kto jest ich twórcą.

SA wytknął też, że sąd I instancji błędnie oparł się na art. 42 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F82FBE5F4F55E84FA7035DE84438083C?id=71966]prawa prasowego[/link]. Przepis ten dotyczy bowiem odpowiedzialności za treść i formę reklam, czyli naruszenie prawa związanego ze złamaniem zasad współżycia społecznego lub wszelkich prawnych zakazów reklamowania, np. alkoholu, papierosów lub z ustawy o zwalczeniu nieuczciwej konkurencji. Przepis ten nie obejmuje kwestii naruszenia majątkowych praw autorskich.

Sąd ze względu na zakres uchybień (m.in. oddalenie wniosku o dopuszczenie biegłego na okoliczność oszacowania kwoty odszkodowania, brak oceny całości materiału) przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Lubelska spółka Passa, wydawca „Informatora Budowlano-Ogłoszeniowo-Reklamowego”, zarzuciła konkurencyjnemu wydawnictwu Informator Handlowy „Zaopatrzeniowiec” naruszenie osobistych i majątkowych praw autorskich do kilku reklam. Uzasadniła, że konkurencja w kolejnych numerach informatora skopiowała, przerobiła i rozpowszechniła jej reklamy, w tym fotografie do niej użyte. Za to domaga się 17 tys. zł odszkodowania.

Pozwany wydawca zaprzeczył zarzutom. Twierdził, że publikował materiały źródłowe otrzymane od reklamodawców i to oni powinni być ewentualnie pozwani w sprawie. Podnosił też, że sporne reklamy nie są chronione prawem autorskim, gdyż nie mają cech utworu. Polegają jedynie na komputerowej obróbce, bez czynnika twórczego, a fotografie (ścian, dachów i kominków) nie mają charakteru dzieła, nie zawierają bowiem elementu twórczego.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów