Miało ono odpowiadać bezpodstawnemu wzbogaceniu zamawiającego na skutek tych dodatkowych prac.
Wykonawca (i powód) nawet nie wskazał tej podstawy prawnej, ale sędzia Beta Kozłowska przypomniała w uzasadnieniu [b]wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (sygn. I ACa 276/10)[/b] starą zasadę (rzadko teraz słyszaną w sądzie), że[b] powód ma przedstawić fakty, a rzeczą sądu jest zastosowanie odpowiedniej podstawy prawnej[/b].
Firma budowlana Pawła W. wygrała przetarg na sporządzenie projektu budowlanego i wybudowanie budynku mieszkalnego dla wojska w Ciechanowie na 40 – 42 mieszkania. Powierzchnię budynku określono na 2036 mkw., a cenę jednego metra – na 1665 zł.
W trakcie prowadzenia inwestycji wojsko (a dokładniej prezes Wojskowej Agencji Mieszkaniowej) podwyższyło jednak standardy. Wiatrołapy i aneksy kuchenne miały być zastąpione większymi klatkami schodowymi i kuchniami, co wymagało wybudowania dodatkowych 300 mkw. powierzchni użytkowej.
WAM odmówiła jednak zapłaty, twierdząc, że wynagrodzenie było ryczałtowe, a ponieważ wykonawca przygotowywał także projekt budowlany, to powinien go tak zmodyfikować, żeby zmieścić się w ogólnych kosztach.