[b]Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2009 r. (II PK 142/09). [/b]
[srodtytul]Krótka praca, szybki koniec[/srodtytul]
Zasadniczo umowę o pracę na zastępstwo podpisujemy w celu zorganizowania zmiennika za podwładnego nieobecnego z usprawiedliwionych przyczyn, np. chorego, przebywającego na urlopie macierzyńskim, wychowawczym czy bezpłatnym.
Wynika tak z art. 25 § 1 zdanie drugie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]. Eksperci spierają się co do jej charakteru, ale powszechnie dopuszczają jej rozwiązanie w każdym momencie za trzydniowym wypowiedzeniem, nawet jeśli angaż nie zawiera klauzuli o wypowiedzeniu.
SN rozstrzygnął inaczej: umowa na zastępstwo to rodzaj zatrudnienia okresowego i dlatego wolno ją wypowiedzieć, dopiero gdy spełnia łącznie warunki: