Zabrana działka nie wróci do spółki

Przedwojenna spółka, której akcje należą dziś do Prokom Investmens Ryszarda Krauzego, nie może żądać zwrotu nieruchomości

Publikacja: 07.01.2011 03:52

Zabrana działka nie wróci do spółki

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

[b]Nie ma interesu prawnego, aby domagać się unieważnienia decyzji, które to uniemożliwiają – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt I OSK 304/10)[/b], oddalając skargę kasacyjną Pierwszego Polskiego Towarzystwa Kąpieli Morskich SA w Gdyni. Dowodziło ono, że interes prawny stwarza samo roszczenie o zwrot wywłaszczonej nieruchomości, gdyż były właściciel jest zainteresowany jej dalszym losem.

Do spółki powołanej w 1920 r. należało kilkanaście hektarów gruntów w Gdyni. Postawiona w 1948 r. w stan likwidacji, przetrwała w rejestrach sądowych. Nie odzyskała jednak zabranego majątku, lecz tylko odszkodowanie za tereny zajęte pod ulice i torowiska. Nie wróciły do niej m.in. ani dawny Dom Zdrojowy, obecnie hotel Dom Marynarza, ani działka o powierzchni przeszło 5,5 tys. mkw. przy ul. Sędzickiego w Gdyni, obecnie własność Akademii Morskiej. Skutki PRL-owskich decyzji sankcjonujących bezprawie okazały się prawnie nie do odwrócenia.

Spółkę wywłaszczono w 1967 r. pod planowane boisko Państwowej Szkoły Rybołówstwa Morskiego. Boiska nie zbudowano, a PSRM połączyła się z Wyższą Szkołą Morską, która przejęła m.in. niedokończony gmach internatu przy ul. Sędzickiego, a w 2001 r. została Akademią Morską.

Uczelnia stała się właścicielem m.in. wywłaszczonej działki w wyniku decyzji wojewody pomorskiego. W 1994 r. uchylił on własną decyzję z 1991 r. o przejęciu tej nieruchomości przez miasto Gdynię i odmówił jej skomunalizowania. Spółka zwróciła się więc do ministra spraw wewnętrznych i administracji o stwierdzenie nieważności decyzji z 1994 r. jako wydanej bez podstawy prawnej.

Uwłaszczenie akademii, które nastąpiło w rezultacie odmowy komunalizacji, uniemożliwia odzyskanie prawa własności wywłaszczonej nieruchomości – argumentowała. Byłoby to natomiast możliwe, gdyby to miasto Gdynia stało się ponownie jej właścicielem. Uwłaszczenie uczelni musiałoby wtedy zostać unieważnione.

Minister odmówił jednak wszczęcia postępowania, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał to za zgodne z prawem. NSA przypomniał, że [b]stronami postępowania komunalizacyjnego są Skarb Państwa jako dotychczasowy właściciel mienia oraz właściwa gmina. Wyjątkowo może w nim wziąć udział także inny podmiot, ale tylko gdy wykaże, że ma tytuł prawnorzeczowy do nieruchomości.[/b] Spółka tego nie wykazała, bo wskutek wywłaszczenia i wymuszonej sprzedaży działki skarbowi w 1967 r. utraciła wszelkie prawa do niej.

[b]Nie ma interesu prawnego, aby domagać się unieważnienia decyzji, które to uniemożliwiają – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt I OSK 304/10)[/b], oddalając skargę kasacyjną Pierwszego Polskiego Towarzystwa Kąpieli Morskich SA w Gdyni. Dowodziło ono, że interes prawny stwarza samo roszczenie o zwrot wywłaszczonej nieruchomości, gdyż były właściciel jest zainteresowany jej dalszym losem.

Do spółki powołanej w 1920 r. należało kilkanaście hektarów gruntów w Gdyni. Postawiona w 1948 r. w stan likwidacji, przetrwała w rejestrach sądowych. Nie odzyskała jednak zabranego majątku, lecz tylko odszkodowanie za tereny zajęte pod ulice i torowiska. Nie wróciły do niej m.in. ani dawny Dom Zdrojowy, obecnie hotel Dom Marynarza, ani działka o powierzchni przeszło 5,5 tys. mkw. przy ul. Sędzickiego w Gdyni, obecnie własność Akademii Morskiej. Skutki PRL-owskich decyzji sankcjonujących bezprawie okazały się prawnie nie do odwrócenia.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo