W wyniku kontroli w urzędzie marszałkowskim i w siedzibie federacji Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, że wydanie 47 tys. zł z tej kwoty nie było bezpośrednio związane z realizacją zleconych zadań oraz niezbędne do ich pełnego i terminowego wykonania.
Z dotacji na współzawodnictwo sportowe 39 tys. zł poszło na premie i trzynastki dla pracowników, a także na zakup komputerów i sprzętu biurowego. Ze środków na szkolenie młodzieży 8 tys. zł przeznaczono na nagrody jubileuszowe dla dwójki pracowników.
Marszałek województwa zażądał zwrotu 47 tys. zł jako wykorzystanych niezgodnie z przeznaczeniem. - Ani wydatki na zakup sprzętu komputerowego i biurowego, ani wypłata świadczeń dla pracowników nie były w żaden sposób związane z realizacją zadań, na które udzielono dotacji - stwierdził. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Szczecinie utrzymało tę decyzję w mocy.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie federacja argumentowała, że o zwrocie dotacji, której udzielono na podstawie umów cywilnych, nie można orzekać na drodze administracyjnej. Nie wzięto też pod uwagę, że wcześniej urząd marszałkowski zaakceptował rozliczenie finansowo -rzeczowe dotacji przedstawione przez federację. Oparto się wyłącznie na protokole pokontrolnym NIK, nie dokonując interpretacji "kosztów obsługi zadania". Zdaniem federacji zakwestionowane wydatki mieszczą się w zakresie "kosztów obsługi zadania", a zakupione komputery i sprzęt biurowy służą do codziennego jej funkcjonowania.
Identycznymi argumentami federacja posłużyła się w skardze kasacyjnej złożonej po tym, gdy WSA w Szczecinie oddalił jej skargę.
NSA stwierdził, że chociaż dotacja jest przyznawana w drodze umowy cywilnej, nie pozbawia to jej charakteru środków publicznoprawnych, o których zwrocie orzeka się w drodze administracyjnej. Podzielił ocenę sądu pierwszej instancji, że o tym, czy dotacja przeznaczona na konkretny cel została zgodnie z nim wykorzystana, rozstrzyga treść umowy, na podstawie której jej udzielono.