Sędziowie stają ostatnio w tej sprawie po stronie fiskusa. [b]Potwierdza to grudniowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. II FSK 939/08)[/b]. Uznał on, że [b]przeniesienie udziałów do funduszu inwestycyjnego powoduje powstanie podatkowego przychodu. [/b]
Prowadzenie działalności z wykorzystaniem zamkniętego funduszu inwestycyjnego to jeden ze sposobów na optymalizację podatkową. Wspólnik spółki z o.o. wnosił do niego udziały, potem spółka z o.o. była przekształcana w spółkę osobową, a fundusz – jako podmiot zwolniony z CIT – nie płacił podatku od uzyskanych w niej dochodów. W chwili wejścia do
funduszu nie płaciło się podatku, przychód powstawał dopiero w razie zbycia certyfikatów inwestycyjnych.
[srodtytul]Urzędy się zgadzały[/srodtytul]
Fiskus długo akceptował taką strukturę (np. interpretacja Izby Skarbowej w Krakowie, nr PD-1/42180-52/07). W zeszłym roku zmienił jednak zdanie i uznał, że CIT trzeba zapłacić już w czasie wnoszenia udziałów lub akcji do funduszu. Urzędy argumentowały, że wpłata do funduszu inwestycyjnego w postaci papierów wartościowych lub udziałów w spółce z o.o. jest szczególną formą ich zbycia. W tym momencie jest ustalana ich wartość pieniężna, która stanowi de facto cenę, po której są zbywane. Jednocześnie nabywa się inne papiery wartościowe, tj. certyfikaty inwestycyjne. Reasumując, „wartość pieniężna nabywanych certyfikatów inwestycyjnych stanowi przychód podmiotu wnoszącego do funduszu inwestycyjnego udziały w spółce z o.o. lub inne niż zdematerializowane papiery wartościowe” (interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach, nr IBPB3/423-110/08/MS/KAN-1348/02/08).