Zawiadomienie o kradzieży prądu nie narusza godności

Legalna kontrola licznika prądu przeprowadzona w obecności osoby zameldowanej w lokalu nie godzi w nietykalność mieszkania

Aktualizacja: 04.03.2010 04:00 Publikacja: 04.03.2010 02:00

Zawiadomienie o kradzieży prądu nie narusza godności

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

[b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 25 lutego 2010 r.(sygn. V CSK 290/09).[/b]

Początek sprawie dała kontrola w mieszkaniu Dariusza N. przeprowadzona przez upoważnionych przedstawicieli przedsiębiorstwa energetycznego EnergiaPro SA. Dariusza D. nie było wtedy w domu. Kontrolerów wpuściła do mieszkania jego żona, z którą pozostawał w konflikcie. Żona była w tym lokum zameldowana, miała do niego klucze, ale według słów Dariusza D. faktycznie w nim już nie mieszkała.

[srodtytul]Mostek na liczniku [/srodtytul]

Kontrola wykazała, że na liczniku został założony tzw. mostek, obejście powodujące, że prąd był pobierany poza licznikiem. Stan licznika wskazywał zero. Kontrolujący sporządzili protokół, który Dariusz N. ostatecznie podpisał. Dopływ prądu do mieszkania został odcięty. Przedsiębiorstwo złożyło zawiadomienie o przestępstwie kradzieży energii. W sprawie karnej przeciwko Dariuszowi N. w I instancji zapadł wyrok skazujący, ale sąd II instancji po czterech latach od wszczęcia tej sprawy uniewinnił go. Przedstawiciele przedsiębiorstwa energetycznego twierdzili, że Dariusz N. nie dokonywał przedpłat za elektryczność. Okazało się, że było inaczej. Zabrakło też dowodów na to, że to on założył mostek (obejście licznika).

[srodtytul]Naruszenia dóbr osobistych nie było [/srodtytul]

Po wyroku uniewinniającym sądu karnego Dariusz N. wniósł przeciwko EneriaPro sprawę o ochronę swoich dóbr osobistych. Domagał się jako rekompensaty za ich naruszenie 80 tys. zł zadośćuczynienia. Twierdził, że wskutek działań przedstawicieli zakładu energetycznego naruszone zostały takie jego dobra osobiste, jak nietykalność mieszkania, cześć, dobre imię, zdrowie, wolność.

Naruszenie pierwszego z tych dóbr polegać miało na tym, że kontrolę przeprowadzono pod nieobecność Dariusza N., a kontrolerów wpuściła żona, która faktycznie nie mieszkała w lokum i nie było to jej życiowe centrum. Działanie zaś reprezentantów spółki, doniesienie o przestępstwie, doprowadziło go też do rozstroju zdrowia – długotrwałej depresji. Sąd I instancji żądanie Dariusza N. oddalił, a sąd II instancji zaakceptował ten werdykt.

Dariusz N. przegrał także przed Sądem Najwyższym. Sędzia Mirosław Bączyk zaznaczył, że w takich sprawach to na powodzie ciąży obowiązek wskazania naruszenia jego dóbr osobistych, a pozwany, jeśli chce się uwolnić od odpowiedzialności, musi wykazać brak bezprawności. Także w ocenie SN nie doszło do naruszenia nietykalności mieszkania. Zdaniem powoda – mówił sędzia – nie było nielegalne samo przeprowadzenie kontroli, ale sposób wejścia do mieszkania. Jednakże tej oceny podzielić nie można. To nie było wtargnięcie. Kontrolujących wpuściła do mieszkania osoba upoważniona.

Powód nie potrafił określić dokładnie, na czym polegało naruszenie jego wolności – mówił sędzia – ale chyba chodziło mu o demontaż licznika i pozbawienie go możliwości korzystania z dóbr, które zapewnia dostawa energii. Odcięcie jej dopływu po stwierdzeniu manipulacji przy liczniku wynika jednak już z samej umowy dostawy energii.

Naruszenie dobra, jakim jest zdrowie, w postaci depresji spowodowanej długotrwałym postępowaniem karnym, a także czci i godności, które powód łączy z zawiadomieniem o przestępstwie, nie wynikało z bezprawnych działań zakładu energetycznego. Zawiadomienie to – stwierdził sędzia – było bowiem legalne. Istniały podstawy do uznania (w postaci manipulowania przy liczniku), że popełniono przestępstwo.

[ramka][b]Kiedy wolno odciąć prąd [/b]

W myśl art. 6 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=707DA3FA9DB2E4BFB5A558F57E0909E4?id=181877]prawa energetycznego[/link] upoważnieni przedstawiciele przedsiębiorstwa energetycznego zajmującego się przesyłaniem lub dystrybucją paliw gazowych lub energii mają prawo przeprowadzać kontrole układów pomiarowych, dotrzymywania zawartych umów i prawidłowości rozliczeń. Przedsiębiorstwo energetyczne może wstrzymać dostarczanie gazu, energii elektrycznej lub ciepła, jeśli podczas kontroli stwierdzono, że: instalacja znajdująca się u odbiorcy stwierdza bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia lub środowiska, a także gdy nastąpił nielegalny pobór gazu, energii elektrycznej lub ciepła. [/ramka]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara