[b]Nie może też być dowodem na rażącą dysproporcję między deklarowanymi dochodami a faktycznym stanem majątkowym – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. I OSK 1510/07 i 1545/07)[/b].
Tymczasem sprawy sądowe wskazują, że stosunkowo często z tego właśnie powodu odmawia się wypłaty dodatku mieszkaniowego.
Na taką właśnie rażącą dysproporcję powołali się prezydent Katowic oraz Samorządowe Kolegium Odwoławcze, uzasadniając odmowę przyznania dodatku mieszkaniowego Stanisławowi M. Wnioskodawca, mający chorą żonę i dwoje dzieci, zadeklarował miesięczny dochód w wysokości 1332 zł, z czego na mieszkanie przeznacza 390 zł. Posiada jednak także starego nissana sunny z 1989 r., kupionego w 1996 r., który od czasu utraty pracy służy do rozwożenia ulotek reklamowych. W podobnej sytuacji znalazła się Ewa K. mająca jedno dziecko, bezrobotnego męża oraz (zakupionego w 1998 r.) poloneza z 1993 r. Prezydent Częstochowy i SKO przypomnieli, że dodatek mieszkaniowy jest przeznaczony dla osób niezamożnych, których nie stać na opłaty za mieszkanie, a tym bardziej na utrzymanie auta. W takim wypadku muszą mieć jakieś dodatkowe zarobki, których nie podały we wniosku o dodatek. Zgodnie z art. 7 ust. 3 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=161978]ustawy o dodatkach mieszkaniowych[/mail] rażąca dysproporcja między dochodem deklarowanym a rzeczywistym jest powodem do odmowy przyznania dodatku mieszkaniowego.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił jednak te decyzje, a NSA oddalił skargi kasacyjne kolegiów. Art. 7 ust. 3 nie można interpretować w sposób rozszerzający – podkreślił. Pojęcie rażącej dysproporcji wskazuje, że ma to być sytuacja wyjątkowa, odbiegająca od normy, rażąca na pierwszy rzut oka, a przede wszystkim – wykazana. W żadnej z tych dwóch spraw tak się nie stało. Samo tylko zestawienie deklarowanych dochodów z posiadaniem samochodu niskiej wartości nie może być traktowane jako rażąca dysproporcja między tymi dochodami a faktycznym stanem majątkowym.
Samochód, który można kupić już za kilkaset złotych, może być bowiem niezbędny do wykonywania jakiegoś zajęcia zarobkowego. Trzeba wyjaśnić wszystkie okoliczności i zebrać także inne dowody wskazujące na rozdźwięk między dochodami deklarowanymi a faktycznymi.