Trybunał Konstytucyjny zajął się wczoraj (16 września 2008 r., sygn. U 5/08)
§ 13 ust. 1
.
Przepis ten stwierdza, że koszty badania lekarskiego ponosi osoba badana.
Ochroniarze nadal muszą płacić za badania
Pracownicy ochrony muszą raz na trzy lata, a nawet częściej płacić 350 złotych za przedłużenie licencji. To często połowa ich miesięcznej pensji
Zdaniem rzecznika praw obywatelskich ten przepis został wydany z przekroczeniem delegacji z ustawy o ochronie osób i mienia, poza tym narusza art. 229 § 6 kodeksu pracy, w myśl którego koszty badań lekarskich pracowników ponosi pracodawca.
Ochroniarze muszą za nie płacić sami. Badania takie kosztują 350 zł.
Sprawę zapoczątkowała zbiorowa skarga pracowników ochrony z Radomia. Zwrócili się oni o interwencję do rzecznika praw obywatelskich, gdyż dla wielu opłata za badania stanowi ogromny problem. Ich zarobki wynoszą bowiem ok. 700 zł netto miesięcznie. Bez badań zaś nie mogą otrzymać ani przedłużyć licencji ochroniarskiej, która jest niezbędna do takiej pracy. Ponadto badania można przeprowadzić tylko w placówkach medycznych podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz w placówkach wojskowych.
Podczas rozprawy przedstawiciel rzecznika dowodził, że przed wejściem w życie rozporządzenia z 1999 r. osoby, które chciały wykonywać usługi ochroniarskie, mogły przejść przez te badania u dowolnego lekarza i kosztowały one prawie połowę mniej. Choć Ministerstwo Zdrowia w kolejnych odpowiedziach na pisma rzecznika deklarowało, że trwają prace nad nowelizacją rozporządzenia, przepisy nie zostały zmienione. Dlatego rzecznik zdecydował się wystąpić do Trybunału. Jego zdaniem badania licencyjne ochroniarzy spełniają wymogi profilaktycznych badań pracowniczych, koszty ich wykonania powinny więc obciążać pracodawcę.
Innego zdania był przedstawiciel Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Stwierdził, że badania na licencję ochroniarską mają zupełnie inny charakter. Podobnie jak w przypadku licencji detektywistycznej koszty związane z badaniami powinien więc ponosić zainteresowany.
Trybunał w wyroku z 16 września 2008 r. uznał że kwestionowany przepis rozporządzenia został wydany zgodnie z konstytucją, jest także zgodny kodeksem pracy. Stwierdził, że badania na licencję ochroniarską nie są tożsame z profilaktycznymi badaniami pracowników.
W uzasadnieniu wyroku prof. Teresa Liszcz zwróciła jednak uwagę, że problem z tymi przepisami tkwi nie w rozporządzeniu, ale w samej ustawie o usługach ochroniarskich. Nie reguluje ona bowiem wszystkich sytuacji, w jakich są one świadczone.
Wynika z tego, że MSWiA powinno się poważnie zająć pracami nad nowelizacją tych przepisów. Inaczej bowiem trzeba traktować osobę, która wykonuje usługi ochroniarskie jako pracownik, inaczej zaś, gdy jest to zleceniobiorca.
– Prace nad nowelizacją przepisów toczą się już od bardzo dawna – mówi Ireneusz Todorski z Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Ochrony. – Staramy się o zniesienie obowiązku poddawania się badaniom przez pracowników ochrony co trzy lata. Policjanci np. nie przechodzą takich badań okresowych.
Powstał zespół zajmujący się monitorowaniem przepisów, którego celem jest stworzenie podstaw nowej ustawy, a jeśli się to nie uda, to przynajmniej dobrej nowelizacji tej, która obowiązuje. Chcielibyśmy jednak, by te prace toczyły się bez nacisków politycznych i bez presji czasu. Nauczyliśmy się już żyć z tymi przepisami, choć ustawa o ochronie osób i mienia jest bublem prawnym. Dotychczasowe nowele najczęściej sprowadzały się do tego, by do usług ochroniarskich dopuścić kolejne grupy zawodowe bez konieczności zdawania egzaminów. To nie jest porządkowanie przepisów, ale raczej ukłon rządu w stronę byłych funkcjonariuszy policji czy BOR.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora
Trybunał Konstytucyjny zajął się wczoraj (16 września 2008 r., sygn. U 5/08)
§ 13 ust. 1
Pozostało 98% artykułu
