W orzeczeniu z 29 września 2008 r. TK stwierdził również, że przewidziana w prawie prasowym grzywna lub ograniczenie wolności za niedopełnienie tego obowiązku nie narusza konstytucji i dobrze chroni dobra osobiste osoby udzielającej informacji (sygn. SK 52/05)
.
Problem autoryzacji wywiadów wniósł do Trybunału redaktor naczelny tygodnika „Gazeta Kościańska” Jerzy Wizerkaniuk, któremu poznańskie sądy umorzyły warunkowo na rok próby postępowanie o naruszenie dóbr osobistych posła Tadeusza Myllera i zobowiązały do wpłacenia 1 tys. zł na cel społeczny.
Dwie dziennikarki tygodnika nagrały z posłem wywiad, z którego wyszło 40 stron tekstu. Wybrały z tego trzy strony i przesłały do autoryzacji. Poseł nie zgodził się na taki skrót i odmówił autoryzacji. Tygodnik opublikował więc całość dosłownie – bez autoryzacji i ze zdjęciami. Poseł uznał, że naruszono jego dobra osobiste oraz art. 14 ust. 1 i 2 prawa prasowego o autoryzacji i potrzebie uzyskania zgody na publikację wywiadu.
Zdaniem redaktora naczelnego tygodnika autoryzacja wywiadu osoby publicznej to nadmierne ograniczenie wolności słowa, zbędne w demokratycznym państwie. Tym bardziej niekonstytucyjna jest według niego kara grzywny lub ograniczenia wolności za niedopełnienie tej czynności.