Istotny element dominujący w marce

Lody Smyk Nordis firmy Nordis Chłodnie Polskie z Zielonej Góry kolidują z marką Smyk domu handlowego Smyk - orzekł sąd

Aktualizacja: 10.09.2009 07:40 Publikacja: 10.09.2009 07:39

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

[b]Takie orzeczenie wydał Wojewódzki Sąd Administracyjne w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 2315/08).[/b]

Firma Nordis w 2003 r. zgłosiła słownograficzny znak Lody Smyk Nordis w kl. 30 na lody spożywcze (decyzja o rejestracji z 6 kwietnia 2006 r.). Udzieleniu ochrony na ten znak sprzeciwiła się Spółka Smyk. Spółka prowadzi dom handlowy Smyk w Warszawie. Posiada słownograficzny znak Smyk, który zgłosiła w sierpniu 1999 r., w wielu klasach towarowych, w tym w kl. 30 m.in. na: przyprawy, wyroby zbożowe, kawę, napoje na bazie kawy, herbatę, kakao, biszkopty, ciastka, wyroby cukiernicze (decyzja o rejestracji z 17 grudnia 2003 r.).

– Sporny znak kolorystycznie jest podobny do znaku Smyk. To świadome zbliżenie się do jego konwencji. Marka Smyk była już dobrze znana konsumentom, kiedy zgłoszono sporny znak – zarzucił pełnomocnik spółki Smyk.

Pełnomocnik firmy Nordis nie zgodziła się z tym.

– Po pierwsze lody są specyficznym towarem i nie można utożsamiać ich z ciastkami. Po drugie lody na patyku przeznaczone są głównie dla dzieci. Poza tym słowo "smyk" jest oznaczeniem słabym, występuje w wielu znakach – argumentowała.

[b]Kolegium orzekające ds. spornych UP decyzją z 28 lutego 2008 r. oddaliło sprzeciw (sygn. Sp. 145/07)[/b]. Uznało, że znaki nie są podobne, mają inne kolory liter słowa "smyk". Nie doszło więc do naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=46B90B17CA2AF6622E61599A261C916C?id=169951]prawa własności przemysłowej[/link]. Przepis ten mówi, że nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy identyczny lub podobny do znaku, na który udzielono ochrony z wcześniejszym pierwszeństwem dla towarów identycznych lub podobnych, jeżeli zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, w szczególności ryzyko skojarzenia z tym znakiem. Kolegium nie dopatrzyło się takiego ryzyka.

WSA uchylił decyzję kolegium.

– [b]W ocenie sądu znaki są podobne. Istnieje ryzyko skojarzenia znaków, a nawet pomylenia ich, gdyż dominującym elementem w nich jest słowo "smyk" [/b]– podała w ustnych motywach wyroku sędzia Magdalena Maliszewska (sprawozdawca). – [b]Podobieństwo zachodzi we wszystkich trzech płaszczyznach. Słowo "smyk" ma określone znaczenie, zostało użyte w spornym znaku w sposób niemal identyczny, podobne są grafika, kolorystyka oraz rozrzucenie liter, i tego faktu nie można pominąć. Mimo że w znaku spółki Nordis są inne elementy, to dominuje w nim słowo "smyk". Dlatego podobieństwo z wcześniejszym znakiem warszawskiej spółki mieści się w zakresie art. 132 ust. 2 pkt 2 pwp[/b] – podkreśliła sędzia Maliszewska.

Wyrok nie jest prawomocny, przysługuje od niego skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.