Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że w pierwszej połowie tego roku prawie dwukrotnie, do 46 tys. osób, wzrosła liczba pracowników, którym przedsiębiorcy nie wypłacili wynagrodzenia na czas. Są to tylko przypadki odnotowane przez PIP. Nie wiadomo, ile osób w tym czasie walczyło o zaległe wynagrodzenia w sądach lub w ogóle nie upomniało się o zaległości.
[b]Niewypłacone pracownikowi wynagrodzenie nie może obecnie stanowić podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne[/b]. Od tego, czy pracodawca wywiązuje się ze swoich obowiązków, zależy też wysokość zasiłku chorobowego przysługującego takim pracownikom w czasie zwolnienia lekarskiego. Zaległości w wypłacie wynagrodzeń mogą mieć także wpływ na wysokość emerytury.
[srodtytul]Kiedy składki[/srodtytul]
Reguły obliczania świadczeń chorobowych i emerytalnych najlepiej sprawdzają się w czasach, gdy pracodawcy sumiennie płacą wynagrodzenia i składki do ZUS. Problem w tym, że obecnie coraz więcej firm nie ma płynności finansowej. Cierpią na tym także pracownicy.
Zasady dotyczące potrącania składek potwierdził ostatnio [b]Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów, która zapadła w czwartek 10 września (sygn. I UZP 5/09)[/b]. SN na podstawie obowiązujących przepisów orzekł, że [b]niewypłacone pracownikowi wynagrodzenie za pracę nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.