[b]Tak orzekł WSA w Gliwicach 14 kwietnia 2010 r. (I SA/Gl 776/09).[/b]
Urząd kontroli skarbowej ustalił, że w maju 2004 r. między spółką (pożyczkodawca) a jej prokurentem (pożyczkobiorca) została zawarta umowa pożyczki na pięć lat, oprocentowanej w skali roku na 10 proc. Umowę podpisali prokurent i prezes spółki, uprawniony do samodzielnego działania w jej imieniu i jednocześnie będący większościowym udziałowcem.
Nowy prezes spółki, który zastąpił poprzedniego, zatwierdzającego pożyczkę, twierdził, że o tej umowie dowiedział się dopiero w połowie 2008 r. Wcześniej kwoty, które wpływały z tego tytułu na konto spółki, traktował jako zaliczki zwracane przez prokurenta i tak też były księgowane. Spółka przyznała, że nie zapłaciła PCC od pożyczki i nie złożyła deklaracji na ten podatek.
Uznała bowiem, że skoro prowadzi działalność w zakresie usług pośrednictwa finansowego, pożyczka nie podlega PCC. W skardze do WSA spółka i jej prokurent argumentowali, że art. 2 pkt 4 ustawy o PCC jasno i precyzyjnie wskazuje, że jeżeli przynajmniej jedna ze stron z tytułu wykonania czynności jest opodatkowana VAT lub zwolniona z tego podatku, nie podlega PCC. Skarżący zaznaczyli, że pożyczka miała charakter jedynie okazjonalny.
Sąd oddalił skargę. W uzasadnieniu podkreślił, że skoro udzielona prokurentowi pożyczka z racji jej okazjonalnego charakteru była usługą nieobjętą VAT, to podlega PCC. Zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o PCC obowiązek podatkowy powstaje z chwilą wykonania czynności cywilnoprawnej.